czwartek, 5 grudnia 2013

"Nieskończoność" H.J. Rahlens- recenzja


Holly-Jane Rahlens z pochodzenia jest amerykanką jednak największe sukcesy odniosła w Niemczech. Otrzymała wiele nagród, między innymi niemiecką Deutscher Jugendliteraturpreis za najlepszą książkę dla młodzieży 2003r. jej powieści ukazały się w siedmiu językach w piętnastu krajach.

W roku 2018 różne kataklizmy dotknęły ziemię a ten trudny czas określono Mroczną Zimą. Wszystko, co wydarzyło się przed tym rokiem podlega szczegółowemu badaniu. Finn Nordstrom żyje w 2264r, ma dwadzieścia sześć lat i jest pracownikiem Biblioteki Europejskiej w Berlinie i otrzymuję zadanie przetłumaczenia różowego pamiętnika. Społeczeństwo w przyszłości różni się od tego, które znamy. Długość życia wydłużyła się do 150lat, wszyscy pracują z myślą o dobru ogółu. Większość ludzi ma na celu pracować i się rozmnażać. Wszystko to sprawia, że Finn ulega coraz większej fascynacji pamiętnikiem i tajemniczą autorką, która skupia się na swoim „Ja” a kartki dosłowne ociekają uczuciami i emocjami, które w świecie Fina są często przemilczane a większości wręcz nieznane.

Akcja książki toczy się w przyszłości i dzięki temu poznajemy nowe technologie i ludzi. Ta część książki była dla mnie intrygująca, ale początek dość toporny i dopiero, kiedy poznałam losy dziewczyny z pamiętnika oddałam się całkowicie lekturze. Był to świetny pomysł urozmaicenia treści wstawkami z pamiętnika, które były utrzymane w lekkim stylu i dodawały świeżości. Były to dla mnie ulubione momenty i czekałam na nie z utęsknieniem.

Początkowo bohaterowie wydali mi się nijacy. Trudno było w nich dostrzec silne emocje i ciekawe osobowości, ale czułam, że Finn z czasem mnie zaskoczy i tak też się stało. Odkąd Finn zaczął grać w gry wszystko się zmieniło. Akcja nabrała tępa a w XXI wieku Eliana poznaję mężczyznę, który zmieni nie tylko swoje, ale i jej życie.

Język w książce był dla mnie nowością. Nie jestem przyzwyczajona do tego typu słownictwa, tym bardziej, że do bardzo prostych nie należy. Jest wiele nowych słów a wynika to z tego, ze akcja toczy się w przyszłości. Chwilami było to dla mnie męczące, ponieważ wymagało całkowitego skupienia, ale kiedy już przyzwyczaiłam się do nowego stylu lekturę czytało m się płynnie. Okładka jest przepiękna, ale nie spodziewałam się niczego innego po wydawnictwie. Grafika zawsze jest przyjemna dla oka i uważam, że wydawca jest naszym Polski „Królem Okładkowym” i nigdy mnie nie zawodzi. Zastanawiałam się, co tajemniczy flakon ma wspólnego z tytułem a tajemnica ta wyjaśniła się dość szybko. „Nieskończoność” z pewnością odnosi się do wielu wątków w książce a każdy może interpretować to na swój sposób.

Książka niezaprzeczalnie wciąga i polecam spragnionej nowości młodzieży, starsi czytelnicy również się nie zawiodą. W chwili, kiedy „Nieskończoność” nabiera tępa nie da się odłożyć książki, trzeba czytać aż pozna się zakończenie. W społeczeństwie, które tak skrzętnie ukrywa uczucia i żyję w wyważonej harmonii to właśnie miłość między bohaterami tak mnie urzekła. Delikatna uczucia między nimi mnie rozczuliły i zafascynowały co wywołało nie jeden potok łez. Jednym wyda się to infantylne, ale jak dla mnie było piękne i niebanalne. Pomimo kilku minusów, przed, którymi książka się nie ustrzegła polecam „Nieskończoność”.

5-/6
Dziękuję!!!