poniedziałek, 14 kwietnia 2014

"Podwójna tożsamość" William Richter- recenzja


„Podwójna tożsamość” to książka, do której podchodziłam dość sceptycznie. Sensacyjna powieść dla młodzieży napisana przez scenarzystę i producenta Williama Richtera, jednak już po kilku pierwszych stronach okazało się, że moje obawy są bezpodstawne.

Wallis Stoneman jest nastolatką z problemami. Urodziła się w Rosji i nosiła imię Walentyna.  Jako mała dziewczynka została adoptowana przez zamożną rodzinę i wyjechała z nimi do Stanów. Dziewczyna ma szesnaście lat i boryka się z wieloma problemami. Ucieka z domu, gdyż nie radzi sobie ze złością i emocjami. Jej głównym celem jest odnalezienie biologicznej matki, co okazuje się śmiertelnie niebezpiecznym zadaniem. Dziewczyna mieszka na ulicy wraz z trojgiem przyjaciół Ellą, Jakem i Tevinem. Odkrywane przez nich wskazówki prowadzą do tragicznych wydarzeń, których głównym sprawcą jest Klesko i Tiger.

Główną bohaterką jest Wallis. Dziewczyna z pewnością jest odważna, ponieważ pomimo wielu okropnych sytuacji, których była światkiem brnęła dalej starając się poznać prawdę o matce. Przez większość książki zastanawiałam się, dlaczego uciekła z domu, ponieważ nie jest to opisane w jasny i konkretny sposób. Wallis jest piękną dziewczyną i na pierwszy rzut oka widać, że Tevin jest w niej zakochany. Jest to miły chłopak, którego polubiłam i kibicowałam szczerze temu związkowi. Wątek miłosny nie jest wymuskany i wyidealizowany. Narrator nie używa pięknych słów, aby go opisać, powiedziałabym raczej, że jest bardzo realny. Jest to książka sensacyjna i relacje łączące te dwójkę są jedynie dodatkiem.

Akcja jest zawrotna, w książce nie znalazłam zbędnych opisów i przemyśleń. Bohaterowie nieustannie są w ruchu. Są to młodzi ludzie, których życie nie oszczędzało, obracają się w dość ryzykownych kręgach, dlatego nie łatwo ich przestraszyć. Czysta akcja i ciągły ruch bohaterów sprawiły, że książka wciąga. Dzięki narracji trzecioosobowa  poznajemy dodatkowo wydarzeni z Rosji oraz dotyczące bezpośrednio  Clare- matki adopcyjnej Wallis.

Książka jest nieprzewidywalna, co jest ogromnym plusem. Przez  większość powieści nie miałam pojęcia, kto okaże się matką głównej bohaterki, choć miałam pewne podejrzenia. Przyczyn, dlaczego Kleska za wszelką cenę ścigał prawdziwą matkę Wallis nie odkryłam prędzej i pewnie, dlatego z takim zainteresowaniem czytałam książkę.   

„Podwójna tożsamość” to książka dla młodzieży, lecz nie jest miłą i sympatyczną lekturą, jest pełna śmierci, narkotyków, cierpienia i bólu. Wydaje mi się, że język w książce został lekko ugrzeczniony. Wiele sytuacji powinno wywołać mocniejsze słowo niż „Kurde”, co wydawało się wymuszone.

Książka bardzo mi się podobała, jest warta przeczytania. Zaskoczy was w niejednym momencie a zakończenie wstrząśnie i pozostawi po sobie jeszcze więcej pytań. Świat pokazany jest z tej gorszej strony gdzie uczciwość jest towarem deficytowymi, tylko nieliczni są lojalni wobec przyjaciół, te okruch dobra napawają nadzieją, ponieważ nie łatwo jest pozostać sobą w otoczeniu przesiąkniętym złem. Polecam i uważam, że nie pożałujecie wyboru tej książki.

5/6
dziękuję!!!
 

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie coś dla mnie. Znajdę ją gdzieś to z pewnością kupię :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała gdzieś ją znaleźć. :)

    http://bibliotekamlodegoczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Aktualnie stoi na półce w kolejce do przeczytania. Liczę na pozytywne wrażenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń