sobota, 29 sierpnia 2015

"Asa" tom 1 i tom 2, Jay Crownover- recenzja



Policjantka i były przestępca, czy to się może udać? Ona żyje, kierując się uczciwością i prawem, lecz nie może uporać się z wypadkiem na służbie, podczas którego jej partner i przyjaciel został ranny. On wychowany w biedzie łamał zasady częściej, niż je przestrzegał, a niektóre jego wybory były dramatyczne w skutkach. Żył i postępował źle, lecz bliskie spotkanie ze śmiercią okazało się jego wybawieniem. Asa zaczyna żyć, lecz przygniata go poczucie winy. Oboje szukają ukojenia i znajdują je w swoich ramiona, lecz czy to, co się między nimi dzieje może się udać? Czy zawalczą o miłość i szczęście?

I doczekałam się ostatniego tomu z serii „Naznaczeni mężczyźni”. Nie wiem czy cieszyć się z tego powodu czy płakać, ponieważ ta część była jak świeży powiew wiatru.  Buntownik idealnie wpasowała się w moje gusta, lecz nadmiar tych seksownych, naładowanych testosteronem, wydzierganych mężczyzn, po kilku tomach mnie przytłoczył. „Asa” różni się od przednich tomów pod tym względem, gdyż studio tatuażu się w nim nie pojawia, lecz nie zabrakło dobrze już znanych bohaterów, którzy przewinęli się przez cała serię. Był to miły dodatek, ale tak jak powiedziałam stanowił tylko umilacz, dzięki któremu mogłam poznać ich dalsze losy. W książce królują Asa i Royal, którzy podzielili się narracją i obnażyli przed czytelnikami duszę. 

Młoda policjantka od pierwszych stron obdarza Asę pożądliwymi spojrzeniami i nie ukrywa swoich zamiarów względem jego osoby, on natomiast opiera się jak może. Ich relacja z pewnością jest płomienna i pomimo naelektryzowania i dużej ilości, podniecającego seksu, który autora świetnie przedstawiła, widać również emocje, które nimi targają. Oboje muszą się z czymś uporać, lecz to Asa jest tutaj tym, którego droga jest trudniejsza. Bohatera poznałam już w poprzednich tomach i pokazał się z różnych stron, lecz głównie obserwowałam jego wewnętrzną walkę, dlatego cieczy mnie
książka poświęcony tylko jemu i dziewczynie, która stara się go usidlić. Oboje mają bogatą osobowość a ich przeszłość jest ciekawa i wciągająca.

Książka jest podzielona na dwa tomy, co uważam za bezsensowne rozwiązanie, gdyż czyta się ją w zastraszającym tempie, całość można poznać w dwa wieczory, a ok. 400 stron, to nie tak dużo, by należało wydawać tę lekturę w dwóch częściach. Autora pisze lekko i łatwo zatracić się w stworzonej przez nią historii. Scen seksu jest całkiem sporo, lecz w tej książce chodzi o coś więcej, niż tylko doznania cielesne. Pani Jay Crownover tworzy idealną mieszankę emocji i seksu, co działa na czytelnika jak magnes. Książka może idealna nie jest, tutaj można dopatrzyć się lekkiej przewidywalności, lecz nie było to dla mnie żadnym problemem i myślę, że i wam nie przeszkodzi w cieszeniu się przygodami Asy i Royal. 

„Asa” to kolejny pasjonujący tom z serii „Naznaczeni Mężczyźni”, z którym należy się zaznajomić. Royal i Asa nie pozwolą się nudzić nikomu a mrok, który otacza ich duszę spowiję również was, dlatego przyjemność z przegonienia smutków i żalów, będzie cudownym i przyjemnym doznanie. Jak najbardziej polecam.
5/6  
Dziękuję !!!
 

4 komentarze:

  1. Kiedyś - czemu nie? Chętnie zapoznam się z całym cyklem, ale jednak nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja dawno nie czytałam książki w podobnych klimatach :) Chyba czas sięgnąć po jedną z nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta seria jest bardzo przyjemna, więc myślę, że będziesz zadowolona

      Usuń
  3. Też uważam, że to dzielenie tomów przez wydawnictwo jest beznadziejne. Strasznie zniechęca coś takiego. Mam przed sobą te dwa tomy, ale nie wiem kiedy po nie sięgnę - muszę mieć odpowiedni nastrój ;) Bardzo ciekawi mnie historia Asy i Royal :) Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń