środa, 20 stycznia 2016

"Ogień i woda" Victoria Scott- recenzja



Odkąd brat Telli Holloway zachorował, dziewczyna wraz z rodziną  wiedzie nudne życie na odludziu. Bardzo kocha Cody’ego i boi się, że niebawem straci go na zawsze. Kiedy pewnego wieczoru znajduję tajemnicze urządzenie wszystko się zmienia. Zostaje zaproszona do Piekielnego Wyścigu, a jeśli wygra dostanie to, o czym marzy, lek dla swojego brata. Na przekór wszystkim startuje w wyścigu, lecz nie przypuszcza, że i jej życie znajdzie się w niebezpieczeństwie. 

Tella jest zwykłą dziewczyną, która udowadnia, że dla bliskiej osoby człowiek jest w stanie zrobić wszystko. Czasami zachowuję się infantylni, jednak w trudnych warunkach jej postawa zmienia się. Podoba mi się, że nie od razu spotkałam silną i nieustraszoną bohaterkę, tylko prawdziwą dziewczynę, którą można spotkać w codziennym życiu. Jej poczucie humoru mnie bawiło i rozładowywało wiszące napięcie. Dziewczyna podczas pościgu zawiązuję sojusze z innymi uczestnikami, a ponieważ każdy z nich walczy o lek, nikomu nie może zaufać.  Większość z tych ludzi ma tajemnice, która nurtują a niektóre z nich naprawdę mnie zaskoczyły. Jak się pewnie domyślacie nie wszyscy są dobrzy, znaleźli się i tacy, co nieźle namieszają. Drugą postacią, która mnie w szczególności zainteresowała jest Guy, chłopak posiada umiejętności przetrwania w dziczy. Chwilami oschły by moment później zrobić coś rozczulającego. 

Motyw Wyścigu przypomina „Igrzyska Śmierci”, lecz trochę w łagodniejszej odmianie. Bohaterowie żyją w normalnym świecie, a nie w zniszczonej wizji przyszłości. Wyścig rozgrywa się w czterech ekosystemach. Dżungla, pustynia, ocean i góry są niebezpiecznymi miejscami, w których każdy błąd można przypłacić życiem. Każdy z uczestników otrzymał Pandorę, której zadaniem jest pomagać swojemu opiekunowi. 

Wyścig sprawia, że bohaterowie są zmuszeni do szybkiego pokonywania przeszkód. Akcja dzięki temu jest szybka a autorka stworzyła niezwykły klimat pasujący do miejsca, w którym znaleźli się bohaterowie. Z łatwością wyobraziłam sobie piękne, nasycone barwy dżungli i świetnie się bawiłam śledząc przygody bohaterów. 

Książkę czyta się bardzo szybko i wciąga tak bardzo, że nie czuć upływającego czasu. Łatwo zgubić się w kartach powieści i przeżywać niebezpieczne eskapady wraz z bohaterami. Tak naprawdę książka nie zaskakuje wyjątkową pomysłowością. Wyścig i kusząca nagroda na końcu już wielokrotnie zostały wykorzystane w literaturze, jednak bohaterowie i barwne opisy mnie dosłownie zahipnotyzowały. Urzeczona śledziłam ich losy i w napięciu oczekiwałam rozwiązania. Kiedy myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, wydarzenia nabrały ostrości, co jeszcze bardziej mi się spodobała.

„Ogień i Woda” to księża, która wciąga w całości. Zwroty akcji zaskakują a bohaterowie dosłownie krzyczą o uwagę. Piękne, jednak niebezpieczne miejsca wprawiają w niezwykły klimat. Świeża, lekka i warta uwagi. Zapraszam Was do Piekielnego Wyścigu i wygrajcie przygodę życia, bo z tą książką można odbyć niezapomnianą podróż.   
Polecam 5/6

Dziękuję!!!

11 komentarzy:

  1. Spotkałam wiele, wiele pozytywnych recenzji tej książki. Mam na nią ochotę, ale na razie ją sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy będziesz miała okazję, nie zastanawiaj się :)

      Usuń
  2. A ty wiesz, że kilka razy próbowałam się za nią zabrać. Co najlepsze, ze nawet jest w mojej bibliotece, ale nie mogłam się zdecydować. Teraz też nawiązałam współpracę z tym wydawnictwem i myślałam czy by nie poprosić ich o tę książkę, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie. Za to dostałam inne cudowne książki. Oczywiście nie skreślam tej książki wciąż mam zamiar ją przeczytać, ale może kiedyś. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co byś poleciła jeszcze z tego wydawnictwa? koniecznie poproś o tę książeczkę :)

      Usuń
    2. No właśnie stwierdzam iż mam jednak ochotę przeczytać tą książkę, bo wydawnictwo wydaje 2 część i to mnie zmotywowało. Polecam ci "Ja kobieta, czyli jak pokochać i zrozumieć swoje ciało" Cameron Diaz. Nie spodziewałam się że jest tak fajna i że jest w niej masę porad i ta książka otworzyła mi oczy na nie które sprawy. Chociaż dopiero jestem na 80 stronie.

      Usuń
  3. Mi ta pozycja tak bardzo się podobała, że nie mogę się doczekać kontynuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do tej książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony mnie do mniej ciągnie, a z drugiej odpycha. Chyba ma to związek z tym, że czytałam różne opinie tej powieści. Poza tym te zwierzaki nie działają na korzyść, jakoś niezbyt pozytywnie mi się kojarzą. Nie wiem czy przeczytam.
    Pozdrawiam :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi właśnie Pandory, spodobały się najbardziej :)

      Usuń
  5. Jestem w trakcie lektury ( po ok 100 stronach) również moje pierwsze skojarzenia to były "Igrzyska śmierci", a pandory przypominają mi dajmony z Mrocznych Materii Pullmana, czyta się świetnie.

    OdpowiedzUsuń