Strony

czwartek, 17 lipca 2014

KONKURS!!!! Z Wydawnictwem Akapit Press do wygrania 1 z 3 ksiażek "Małżeńska fuzja"

Julietta Conte, piękna i chłodna kobieta sukcesu, prezes doskonale prosperującej firmy La Dolce Famiglia, żyje pracą. Upojne randki uznaje za mocno przereklamowane.

Sawyer Wells, bogaty, przedsiębiorczy mężczyzna po przejściach, lubi kobiety i chętnie wdaje się w romanse, lecz nie wierzy w miłość. Korzystną fuzję ich przedsiębiorstw dopełnia wymuszone małżeństwo z rozsądku. Przyjaciele i rodzina komplikują im życie. Czy w takim związku jest miejsce na miłość? Bo seks to za mało!

Akcja i finał jak z filmu. Gorąca komedia romantyczna z urokliwą Italią w tle.






REGULAMIN KONKURSU

1.       Organizatorem konkursu jestem ja, autorka bloga ZACZYTANA, nagrodą są trzy egzemplarze książki

Małżeńska fuzja - Jennifer Probst

 
Sponsorem nagród jest wydawnictwo  Akapit Press– zapraszam na stronę i zapoznanie się z kuszącą ofertą wydawnictw

 
2. Konkurs trwa od 17 lipca do 10 sierpnia 2014r włącznie
 3. Wyniki zostaną ogłoszone do 3 dni od daty zakończenia konkursu.
 
4. Zwycięzca zostanie poinformowany drogą e-mailową i będzie miał 7 dni na wysłanie adresu do wysyłki na mój adres
 
 
5. Udział w konkursie mogą wziąć osoby zamieszkałe na terenie Polski..
 
6. Proszę o dołączenie do obserwatorów bloga. (nieobowiązkowe, ale miło by było)

 

ZADANIE:

 
Są dwa sposoby na wygranie jednej z trzech książek.
1.       Napisz w komentarzu „Zgłaszam się” oraz adres e-mail
Z pośród osób, które wybiorą ten wariant zostanie rozlosowana 1 książka
2.       Napisz w komentarzu np. wiersz, opowiadanie (forma dowolna) w którym znajdą się słowa:
Miłość, sex, małżeństwo, fuzja, język, ciało oraz drzewo, nie więcej niż 200 słów.
 
Wybiorę dwie najlepsze prace.

POWODZENIA!!!

13 komentarzy:

  1. Zgłaszam się :)
    kyou@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. zgłaszam się ;p
    wiolagg66@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. zgłaszam się ;p
    wiolagg66@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłość …
    to wariactwo z seksem w roli głównej.
    Fuzja…
    ciała z językiem daje akapit do całości.
    A małżeństwo…
    to kropka na i.
    Drzewo…
    piąta klepka od lewej "cudzołożności".

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się :)
    kwiatusia1@gmail.com
    (jak wymyślę ciekawą odpowiedź na zadanie konkursowe to skoryguję swój wpis :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można wybrać sposób 1 i 2 razem :)

      Usuń
    2. dzięki za informację, cały czas myślę nad odpowiedzią ;)

      Usuń
  6. Zgłaszam się.
    ania3112@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. „Zgłaszam się”
    agnieszkaa9063@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. "ZGŁASZAM SIĘ"
    arko1177@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się, nathalie.ross@wp.pl :)

    Wykombinuję coś na pytanie drugie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się również z opowiadaniem. :)
    (usunęłam wcześniejszy komentarz, bo tekst był zbyt długi)

    Byli małżeństwem od ponad 20 lat - a on ją zdradzał. A mawiał jej : „Jesteś moją jedyną miłością Madziu”. Chciała przerwać tę ich fikcyjna małżeńską fuzję na zawsze.
    Pod łóżkiem położyła strzykawkę z kurarą - truciznę wytwarzaną z zielonego drzewa. Zaczęła go całować i przywiązywać jego ręce apaszkami do łóżka . Użyła swojego języka, aby go podniecić. Zaczął ją całować. A jednak jeszcze go podniecała. On ją zresztą też. Miała go zabić od razu, bez żadnych chwil słabości... A jednak nie wytrzymała – musiała uprawiać z nim sex ten ostatni raz… Jej ciało płonęło!
    Czuła się wspaniale, od lat nie było jej tak dobrze. „Co ja chcę zrobić? Pozbędę się strzykawki” – zdecydowała.
    - Jesteś cudowna Anetko! – usłyszała .
    - Kim jest Aneta?! – zapytała Magda, ręką sięgając pod łóżko.
    - Nikim, oglądałem jakiś film pornograficzny, albo gazetkę…- zaczął się tłumaczyć.
    - Jakoś Ci nie wierzę!
    - Przyrzekam… Rozwiąż mnie!
    - Nie!!! - w dłoni trzymała już strzykawkę z trucizną. Jedną ręką przytrzymała głowę męża, drugą wbiła igłę do jego dziurki w nosie, aby nie było żadnych widocznych śladów na ciele.
    Godzinę później tłumaczyła się policjantowi, że się kochali i w pewnej chwili Robert nie mógł złapać oddechu, i nie potrafiła mu pomóc
    Dwie godzin później była już wolną i bezkarną kobietą.

    OdpowiedzUsuń