Strony

środa, 15 czerwca 2016

"Niebezpieczne kłamstwa" Becca Fitzpatrick- recenzja



Stella była światkiem przestępstwa i teraz grozi jej ogromne niebezpieczeństwo. Musi się ukrywać, by narkotykowy kartel jej nie odnalazł, dlatego zostaje objęta programem ochrony świadków. Dziewczyna porzuca dawne życie, przyjaciół oraz chłopaka,  którego kocha. Thunder Basin w stanie Nebraska jest jej nowym domem, a na miejscu zastaje oschłą opiekunkę i przystojnego, dobrodusznego chłopaka, w którym znajduje przyjaciela. 


Stella okazała się bohaterką doskonale wykreowaną. Początkowo trudno ją lubić, bo zachowuje się jak rozwydrzony i rozpieszczony dzieciak, lecz przy bliższym poznaniu można dojrzeć zalety, które posiada i lęki, które ją gnębią. Przechodzi ona kolosalna przemiana osobowości i prawdziwą przyjemnością jest oglądanie tej zmiany. Uwagę należy zwrócić również na opiekunkę dziewczyny. Była policjantka, która ma twarde zasady i wymaga ich przestrzegania. Jest ciekawą i złożoną kobietą. 

Po przeczytaniu opisu znajdującego się na okładce, czułam lekką obawę. Nie przepadam za trójkątami miłosnymi, a takie wnioski wyciągnęłam z tych kilku zdań. Więc uczciwe mówię, że typowego trójkąta tu nie znajdziecie. Oczywiście temat byłego chłopaka Stelli kilkakrotnie się pojawia, jednak zagłębiając się w treść książki, pojawia się coraz więcej pytań, wątpliwości i okrutnej prawdy. Druga bardzo ważnym postać to Chet, jest intrygującym, męskim bohaterem, który bez wątpienia potrafi zawrócić w głowie. 


Jest to literatura młodzieżowa, dlatego problemy stricte młodzieżowe się znalazły. Problemy z chłopakami, czy też obawy dotyczące szkoły. Jednak to wątek kryminalny dominuje i jestem z tego powodu zadowolona. Niepokój i strach o życie Stelli, wzmogły napięcie i z wielki zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki. Z pozoru prosta lektura, skrywa sekrety i dramaty pozostałych bohaterów, więc nuda nikomu nie grozi. Akcja jest szybka, usiana dialogami, które całkowicie absorbują czytelnika.


Becca Fitzpatrick po raz kolejny zaskakuje. „Niebezpieczne kłamstwa” to lektura idealna dla młodzieży, lecz ja do tego grona się już nie zaliczam, a mimo to doskonale bawiłam się poznając bohaterów i ich liczne tajemnice. Całości dopełnia piękny krajobraz Nebraski, który dodaję uroku i piekielnie chciałam znaleźć się w tym sennym miasteczku razem z Chetem i Stellą.

Polecam 5-/6
Dziękuję!



książka dostępna TU! 


Idealna na wakacje!


 Jeśli szukacie odpowiedniej lektury na wakacje, to „Niebezpieczne kłamstwa” są idealnym wyborem! Piękne i klimatyczne widoki Nebraski wprawią Was w iście rozleniwiony nastrój i nieważne czy jest  jesień, zima czy wiosna, bo zgłębiając historie Stelli będziecie mieli wrażenie, że prażące słońce przyprawia o zawroty głowy również czytelnika. Liczne tajemnice i nuta miłości zajmą Was na długie godziny, pełne zaskakujących doznań!

12 komentarzy:

  1. Bardzo chcę ją przeczytać. Mam nadzieję że kiedyś mi wpadnie w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że kiedyś mogłabym się skusić i przeczytać ją by wytestować styl autorki, z którą nigdy nie miałam do czynienia. Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za literaturą młodzieżową, nawet tą dobrze napisaną, więc specjalnie szukać tej książki nie będę. Niemniej, jeśli wpadnie w moje ręce to pewnie do niej zajrzę ;)

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej pozycji, ale myślę, że kiedyś poznam :) Czasem lubię sięgnąć po "młodzieżówkę":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam, ale polecała mi tę książkę moja młodsza kuzynka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś niespecjalnie mnie do niej ciągnie. Może kiedyś, jeśli sama wpadnie mi w ręce ;)

    Zapraszam do mnie:
    www.nietylkobestsellery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam i mam podobne odczucia. Dosyć lekka, ale bardzo przyjemna, no i ta Nebraska...

    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedawno przeczytałam i w sumie nie było to nic szczególnego, ale bardzo przyjemnie się czytało ;) I według mnie była lepsza od "Black ice" :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi "Black ice" podobało się bardziej :) każdy ma inny gust :)

      Usuń