Strony

piątek, 8 lipca 2016

"Ponad marzenia" Rebecca Yarros- recenzja



„Ponad MARZENIA” to już trzecia część, bardzo przyjemnej serii „Odważmy się kochać” autorstwa  R. Yarros. 

Grayson pragnie zostać pilotem i jest skoncentrowany na osiągnięciu tego celu. Żadna kobieta nie jest w stanie go rozproszyć, aż pewnego dnia zjawia się nowy współlokator. Sam miał być facetem, ale nim nie jest. Piękna Samantha to prawdziwy huragan, po którego przejściu nic już nie jest takie same. Oboje mają blizny i trudną przeszłość, tylko od nich zależy, czy ta burzliwa relacja okaże się wybawieniem.

Samantha to młoda i piękna dziewczyna, która wie, czego chce, lecz jeden głupi błąd zniszczył jej plany. Od początku widać jej siłę i determinację, dlatego z łatwością ją polubiłam. Każdy popełnia błędy i liczy się to, czy zostały wyciągnięte z tego wnioski. Dziewczyna długo utrzymuję w sekrecie to, czego się dopuściła, jednak poznanie prawdy nie było szokującym doznaniem. To samo tyczy się również Graysona. 

Bohater wzbudził moje ogromne zainteresowanie w poprzedniej części i czekałam na te książkę. Niestety muszę powiedzieć, że jestem rozczarowana.  Jego przeszłość i tajemnice do złudzenia przypominają mi jednego z bohaterów serii „Zatraceni” Rachel Van Dyken. Tak ogromne podobieństwo mnie głęboko zdumiało i choć ostatecznie sprawa zakończyła się inaczej, to i tak moja ocena znacznie spadła. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, liczyłam na tę książkę, a niestety moje oczekiwania nie zostały spełnione. Pomijając ten fakt, Grayson jest tajemniczy i zamknięty w sobie. Stopniowo uwalnia swoje tajemnice.  Oboje borykają się z konsekwencjami swoich czynów i zbyt mocno nużą się w poczuciu winy. 

Lubię styl autorki.  Naprzemienna narracja zawsze jest plusem i umożliwia lepsze poznanie głównych bohaterów. Czyta się szybko i jest to miła lektura na jeden wieczór, lecz nie wstrząśnie waszym światem. Namiętne sceny między bohaterami napisane ze smakiem i czytając czułam buzującą namiętność miedzy bohaterami.

„Ponad MARZENIA” to lekka lektura i nie oczekujcie od niej zbyt wiele. Nie jest to oryginalna książka, ale czyta się ją przyjemnie, więc jeśli macie ochotę na namiętne czytadło, to ta książka sprawdzi się znakomicie.
3+/6

Dziękuję!

Książka dostępna TU!

8 komentarzy:

  1. Czytałam tylko Wszystkimi zmysłami i bardzo mi się podobała, choć znalazłam kilka słabych stron. Niemniej jednak jestem zaskoczona Twoją recenzją, bo to pierwsza tak średnia opinia o trzecim tomie, jaką miałam okazję czytać. myślę, że mimo wszystko i tak sięgnę po resztę serii w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam część pierwszą w oryginale i zakochałam się w niej. Nie mogę się doczekać aż przeczytam ją ponownie i zabiorę się za kolejne części. Mimo, że ta jest słabsza - mam nadzieję, że autorka nadrobiła to stylem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi seria bardzo się podoba, tylko ten tom strasznie podobny do innej książki, może gdybym tamtej nie czytała, to miałabym inne odczucia :)

      Usuń
  3. Czasami i takie książki są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  4. A dla mnie obca seria, ale zamierzam przeczytać jak tylko je gdzies dopadnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy tom czeka w czytniku i kiedyś na pewno przeczytam, bo lubię takie lekkie i niezobowiązujące książki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tej serii, ale chyba do niej zajrzę
    http://kochaneksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej do tego zachęcam, bardzo przyjemna :)

      Usuń