Strony

środa, 30 listopada 2016

"Chłopiec zwany Gwiazdką" Matt Haig- recenzja


„Chłopiec zwany Gwiazdką” to nic innego jak historia Mikołaja, który miał ciężkie życie, wielkie serce i marzenia tak piękne i szczere, że każdy czytelnik wniknie w tę opowieść. 
Mikołaj pomimo swoich jedenastu lat, nie ma łatwego życia. Wraz z ojcem drwalem, mieszka na uboczu w bardzo skromnych warunkach. Chłopic za przyjaciela ma tylko spleśniałą lalkę z rzepy i mysz. Kiedy jego tata podejmuję się wyprawy, by odkryć Elfi Jar, Mikołajem pozostaję pod opieką ciotki, która jest okrutna i złośliwa. Z tęsknoty za ojcem, Mikołaj wyrusza w podróż, która szybko przeradza się w przygodę niebezpieczną, jednak pełną magii i niecodziennych istot.
Jest to opowieść o Świętym Mikołaju, z której dowiadujemy się skąd wzięła się tradycja chowania prezentów w skarpety, czy też powstania listy dobrych i złych uczynków. Lecz tak naprawdę to tylko ułamek tej powieści, ponieważ autor poruszył znacznie ważniejsze kwestie. Bieda przytłacza, lecz pokazuję również, że należy cieszyć się z tego, co mamy. Mikołaj jest chłopcem o wspaniałej osobowości i jest lojalny wobec bliskich. Potrafi dostrzec, co jest dobre, a co złe. Niejednokrotnie zachwyca swoją dobrocią. A Elfy? Tak, one istnieją i nie są takie jak sobie każdy wyobraża. Moim ulubionym bohaterem jest Wróżka Prawdy, która swoją bezpośredniością szokuję i bawi do łez. Czytelnika czeka wiele zaskoczeń, wzruszeń i uśmiechów, bo historia zapada w pamięci i wywołuję wiele emocji, bez względu na wiek.
Lektura została napisana prostym językiem, opisy są obrazowe, a dialogi wartkie. Trzecioosobowy narrator wielokrotnie zwraca się do czytelnika i podkreśla ważne sprawy, a czasami jego uwagi wywołują uśmiech na twarzy.  Książka została pięknie wydana. Twarda okładka, mieniące się akcenty, cudowne ilustracje. Samo patrzenia na powieść sprawia przyjemność.
„Chłopic zwany Gwiazdką” to idealna książka dla dzieci, ale nie tylko oni powinni ją czytać. Każdy, kto ma w sercu, choć odrobine wiary, marzeń i radości, idealnie odnajdzie się w tej lekturze i doświadczy jej wyjątkowości i nieziemskiego klimatu. „Niemożliwe” to największe przekleństwo wśród Elfów. Nikt nigdy nie powinien zamykać swojego umysłu i serca, bo wiara i dobroć mogą dokonać wielkich rzeczy. A niemożliwe jest możliwe, tylko trzeba w to wierzyć. Piękna książka, która zapiszę się w literaturze na lata, bo takich historii się nie zapomina!
5/6
Dziękuję!

1 komentarz:

  1. Dobra lektura na grudzień, który się dziś rozpoczyna :)
    pozdrawiam
    i zapraszam na polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń