Strony

środa, 27 czerwca 2018

"Chroń ją" K.A. Tucker - recenzja


Znana i wielokrotnie odznaczona komendant policji, popełnia samobójstwo. Znajduję ją syn, który szybko odkrywa, że matka przez lata zgromadziła masę niebezpiecznych tajemnic, które powoli wypływają na światło dzienne. Noah Marshall znajduję sporo gotówki i liścik od matki, która prosi go o przekazanie pieniędzy Gracie. Dziewczyna mieszka w przyczepie kempingowej, bo czternaście lat temu jej skorumpowany ojciec zginął, co zrujnowało jej przyszłość. Kiedy ta dwójka się spotyka, przeszłość nie wydaję się już taka pewna jak dotychczas. Kto zdradził, i co jeszcze starają się ukryć pozostali bohaterowie? Prawda jest śmiertelnie niebezpieczna!

Po kryminały sięgam niechętnie, ale jestem już przesycona tradycyjnymi romansami. Te słodkie i ciepłe uwielbiam, ale historie naszpikowane tanimi dramatami i wyolbrzymionymi problemami, już mnie nie satysfakcjonują. Uwielbiam książki K. A. Tucker, więc z wielkimi oczekiwaniami podeszłam do tej książki. Już sam opis mnie zaintrygował, lecz pierwsze sto stron pokazało mi, że bliżej tej książce do kryminału, niż do tradycyjnego romansu. Ten fakt bardzo mnie ucieszył.  Jeśli szukacie pełnej namiętności historii, to jej tu nie znajdziecie. Jednak wszyscy ci, którzy pragną zagłębić się w pełną tajemnic powieść, w której bohaterowie muszą zmierzyć się z gorzką prawdą, to „Chroń ją” jest lekturą obowiązkową.

Narracja prowadzona jest z dwóch punktów widzenia i wyszło to bardzo dobrze! Dodatkowo znajdziecie kilka rozdziałów opowiedzianych przez Komendant Marshall i Abrahama Wilkesa. Te krótkie fragmenty dotyczą wydarzeń sprzed czternastu lat.

Głównymi bohaterami są Noah i Gracie. Dziewczyna pragnie ujawnić prawdę i pomóc matce. Jest bardzo zadziorna i choć dorastała w trudnym środowisku, mając za sąsiadów podejrzanych typów, wyrobiła w sobie wysoką moralność. Noah to chłopak z dobrego domu, który ma w sobie nieodparty urok. Szybko go polubiłam i choć popełnia kilka błędów, to nie można go za nie winić. Autorka stworzyła bardzo realne postacie, a ich decyzję, słowa oraz obawy, były do bólu prawdziwe. O pozostałych bohaterach nic Wam nie powiem, bo odkrywanie ich sekretów jest jedną z najlepszych doświadczeń płynących z lektury tej książki.


Połączenie kryminału z romansem wyszło obłędnie i już wiem, że sięgnę po więcej takich książek. Akcja może nie jest szczególnie szybka, ale nieustannie coś się dzieję. Bohaterowie analizują dowody, wysuwają wnioski i w żadnym razie nie jest to nudne. Przede wszystkim  zawdzięczamy to głównym bohaterom.  Romans też się pojawia, ale jest subtelny, i może dlatego nieliczne chwile bliskości tak bardzo pobudzają wyobraźnie i przyspieszają bicie serca. Widać, że autorka włożyła wiele pracy w tę książkę, bo udało się jej, wywieść mnie w pole i przez długi czas nie miałam pojęcia o wielu, wielu rzeczach. Szczegóły wplecione w akcję w końcu się łączą, co jest naprawdę zachwycające.  Mroczny klimat całkowicie osnuł tę historię i czułam napięcie od pierwszej, do ostatniej strony.

„Chroń ją” to prawdziwa petarda i jedna z najlepszych książek tego roku. Skorumpowana policja i rodzinne tajemnicę tworzą mieszankę wybuchową! Świetnie prowadzona akcja nie pozwala, nawet na moment, oderwać się od lektury. Nadal pozostaję pod wielkim wrażeniem historii Noaha i Gracie! Wow i jeszcze raz Wow! Cudownie niebezpieczna powieść, która spędza sen z powiek! Polecam! 10/10.


Dziękuję! 

2 komentarze:

  1. anna zadrożna27 czerwca 2018 11:52

    Mnie przekonałaś . Lubię kryminały i też ostatnio czuję przesyt ronansów. Dobrze będzie się na trochę od nich oderwać xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię autorkę, więc oczywiście tę książkę też mam w planach. Jednak wezmę się za nią chyba szybciej niż myślałam, bo zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej niż byłam :D Mam nadzieję, że podzielę twoje zdanie i mnie też się tak spodoba :)

    OdpowiedzUsuń