Strony

piątek, 9 listopada 2018

"Samobójca" Agnieszka Ziętarska - recenzja


Flora jest zamkniętą w sobie dziewczyną, która z bólem i samotnością radzi sobie sama. Nigdy nie zaznała rodzicielskiej miłości, a śmierć brata była druzgocącym przeżyciem. Kiedy jej rodzina zaczyna się rozpadać, Flora musi porodzić sobie z szarą rzeczywistością i nową szkołą. Nie jest to łatwe, bo niektórzy uczniowie czerpią przyjemność, obserwując krzywdę innych. Na szczęście pojawia się Felis, chłopak tajemniczy i pełen sprzeczności. Jednak to jego głęboko skrywana tajemnica zmieni przyszłość tej dwójki.

„Samobójca” to pierwszy tom magicznej serii, która zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie! Coś czuję, że „Niezmienni” z łatwością wkupią się w łaski miłośników paranormali i nietypowych romansów.

Autorka stworzyła świat bardzo podobny do tego, który znamy. Zwykli śmiertelnicy nie wiedzą o istnieniu Niezmiennych. Jest to niezwykła grupa ludzi, którzy nie są nieśmiertelni, ale z pewnością są długowieczni. Można podzielić ich na cztery grupy: Nauczyciel, Opiekun, Koszmar i Twórca.

Felis jest Opiekunem i jego zadaniem jest opieka nad dusza Flory. Ma jej towarzyszyć i opiekować się nią, sęk w tym, że Flora nie powinna być świadoma jego obecności, a jednak w przedziwny sposób go widzi i czuje. I tak miedzy tą dwójką zaczyna rodzić się więź, która zmieni dosłownie wszystko.

Książka jest typowym paranormalem i momentami można zauważyć, że autorka nie ustrzegła się schematów. Jednak… i to jest najważniejsze. Powieść ta jest naprawdę dobrze napisana. Autorka stworzyła bohaterkę, którą z łatwością polubiłam i nawiązałam z nią silną więź. Los Flory jest tak bardzo poruszający, że chwilami zapominałam o całym jej otoczeniu i skupiałam się tylko na tej zranionej dziewczynie. Pani Agnieszka nie stroni od trudnych tematów i w tej książce pokazała, jaki wpływ na młodą osobę ma przemoc w szkole, strata bliskiej osoby i brak wsparcia ze strony bliskich. Większość bohaterów zszokowała mnie swoją bezwzględnością i to te momenty były najbardziej emocjonujące. Felis jest postacią intrygującą, bo chwilami strasznie mnie denerwował. Jego postępowanie było dziwne i irracjonalne, lecz im dalej, tym lepiej i ostatecznie zdobył mnie swoimi wyborami i zdecydowaniem.

Akcja jest szybka i usiana licznymi zaskakującym momentami, lecz to emocje są najważniejsze i zapewniam Was, że wiele z nich mocno Was poruszy. Flora i Felis są narratorami i choć początkowo wolałam poznawać losy bohaterów z perspektywy Flory, to pod konie zmieniłam zdanie i  z prawdziwą przyjemnością poznawałam najskrytsze myśli Felisa.


Jak na debiut, jest to wyśmienita pozycja, która wciąga i wielokrotnie zaskakuję! Lecz… jedno mi się nie podobało. Autorka stworzyła świat niemal identyczny do tego, w którym żyjemy. Jedyną różnice stanowią Niezmienni, o których i tak nikt nie wie. Bohaterowie noszą dziwne imiona i z tego powodu, trudno niektórych zapamiętać. Jest to pewna alternatywa dla czytelników, którzy stronią od polskich powieści. Niektóre imiona były dziwne i musiałam sprawdzić ich znaczenie. Kiedy poznałam cechy tych imion, byłym bardzo zaskoczona, bo ich znaczenie niemal wiernie odzwierciedla charakter bohatera. Może nie jest to błędem i niektórzy do tej sprawy podejdą inaczej. Osobiście wolałabym jakieś bardziej znane imiona, które nie stwarzałyby wrażenia sztuczności.

„Samobójca” to idealna powieść dla młodzieży lubiących sporą dawkę emocji, osnutą licznymi tajemnicami i miłością, która rozkwita na oczach czytelnika!
7-/10

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię element tajemnicy w powieści. Może i ja się skuszę, choć młodzieżą niestety już nie jestem.

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa i wciągająca historia

    OdpowiedzUsuń