środa, 29 czerwca 2016

"Miłość i kłamstwa" Cecelia Ahern- recenzja



Sabrina znajduje kolekcję ojca, jednak zauważa, że nie jest kompletna. Znalezisko budzi pytania, więc postanawia zrobić wszystko, by znaleźć odpowiedzi. Ma na to jeden dzień. Nie wszystko, co odkryje jej się spodoba, bo kłamstwa i sekrety sprawią, że z pozoru dobrze jej znany ojciec, wyda się kimś całkowicie obcym.  

Historia sama w sobie jest ciekawa i poważna, lecz nie oszałamia. Słynne i wielu z nas znane „Love, Rosie” było fenomenalną i tętniąca życiem podróżą. W tej książce natomiast zabrakło mi lekkości i tego niekontrolowanego pędu do przodu, dzięki któremu czytanie było by przyjemniejsze.

„Miłość i kłamstwa” to zderzenie przeszłości z teraźniejszością. Bohaterka ma tylko jeden dzień na odkrycie tajemnic, jednak bardzo częste przeskoki czasowe sprawiły, iż miałam wrażenie, że towarzyszyłam bohaterom przez kilka lat. Fergus, ojciec Sabriny, odgrywa tu bardzo ważną rolę, wydaję mi się, że najważniejszą. Jego pasja, czyli gra w marmurki, kamyki, jest sposobem na zapomnienie i odreagowanie wielu problemów, lecz na pewnym etapie swojego życia z pozoru niegroźna gra, staję się dla niego zbyt ważna. 

Nie przepadam za powolną akcja, a taka niestety tutaj jest. Częste przemyślenia Fergusa są momentami po prostu nudne, ale jego zamiłowanie do gry w marmurki jest całkiem oryginalnym pomysłem. Książka jest podzielona na rozdziały. Jedne opowiada Fergus i można się w nich troszkę pogubić. Przeskoki w przeszłość i teraźniejszość mieszają się i musiałam mocno się skupić, by połapać się w całe historii. Jest on również bohaterem, którego poznałam dobrze i wzbudził on moje mieszane uczucia. Co się tyczy Sabriny, to czuję niedosyt, jeden dzień z jej życia to stanowczo za mało, by w pełni ją poznać, a biorąc pod uwagę, że i ona skupia się na swoim ojcu, to po prostu zabrakło mi jej samej. Autorka ma wprawne pióro i również w tej książce widać jej doświadczenie. Styl i język jak zawsze na wysokim poziomie.

Cecelia Ahern ma przedziwny talent do ukrywania głównych bohaterów. Z pozoru najważniejsza postać w całej książce, jest tak naprawdę tłem, a jej historia i uczucia schodzą na dalszy plan, by bohater drugoplanowy, odegrał pierwsze skrzypce. „Miłość i kłamstwa” to historia o uczuciach, lękach, tajemnicach i konsekwencjach długo skrywanych kłamstw. Przyjemna lektura, ale niestety nieporywająca. Zbyt dużo przewidywalności i monotonii.
3+/6

Dziękuję!
 

"Podniebny lot" R.K. Lilley- KONKURS!

Zapraszam na konkurs! Kliknij TU!
Razem z Wydawnictwem Editio mamy dla Was 3 egzemplarze książki "Podniebny lot".
Powodzenia

Bianca jest wysoką, szczupłą pięknością o jasnozłotych włosach, stewardessą w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest pewna siebie, wyniosła i chłodna, profesjonalna w każdym calu, nie pozwala nikomu na najmniejszą poufałość. Nawet jeśli ma do czynienia z ludźmi z pierwszych stron gazet, pozostaje uprzejma i niewzruszona — niczym piękny posąg. Tylko jeden mężczyzna przyprawia ją o bicie serca, niepokój i drżenie głosu. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, nie umie pozbierać myśli, a w kolanach odczuwa zdradliwą miękkość. James Cavendish. Najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała. Najpiękniejsze, turkusowe oczy, w jakie się wpatrywała. Miliarder o zniewalającym głosie i cudownie umięśnionym ciele. Bez wysiłku zyskuje nad Bianką władzę nieograniczoną, uwodząc ją niewypowiedzianą obietnicą dominacji, rozkoszy i bólu, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty. Pan Cavendish. Pan Uparty. Pan Perwersyjny. Pan Czarodziej. Pan Dominujący. Pan Zaborczy. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...

Tę historię przeżyjesz głęboko. Doświadczysz niezwykłych emocji, świdrującego strachu, tęsknoty i słodyczy uległości. Zatracisz się bez reszty w tej fascynującej opowieści o instynkcie, dotyku, pożądaniu i rozkoszy. Pan Cavendish. Jak długo oprzesz się tym turkusowym oczom?

Książka dostępna TU! 

piątek, 24 czerwca 2016

"Ból za ból. Tom 1" Vivian Siobhan, Han Jenny- recenzja



Wyspa Jar to piękne miejsce, gdzie latem zjeżdżają rzesze turystów, a bogacze budują  domy, by zaznać spokoju. Należy jednak pamiętać, że nawet tak piękne i malownicze miejsce nie ustrzeże się przed krzywdą i okrucieństwem. Trójka dziewczyn, która chodzi do ostatniej klasy liceum została skrzywdzona. Chcąc ukarać winowajców dziewczęta zawieją sojusz i postanawiają się zemści. Muszą jednak pamiętać, by same nie zatraciły się w dążeniu do zadośćuczynienia.

Trzy dziewczyny, trzy narracje i trzy historie. Mary wraca na wyspę po latach, by w końcu stanąć twarzą w twarz z chłopakiem, który się nad nią znęcał. Jest osobą tajemniczą i chyba najbardziej wzbudzającą podejrzenia. Ciężko mi było zaufać tej dziewczynie, bo w jej zachowaniu łatwo dojrzeć oznaki szaleństwa. Lillia to piękna Azjatka, pochodzi z bogatej rodziny i były momenty, kiedy jej snobizm bił po oczach. Całkiem sympatyczna i opiekuńcza. Trzecią z bohaterek jest Kat, uwielbiam tę dziewczynę. Pyskata, waleczna i zadziorna. Główna prowodyrka. Podziwiałam jej siłę i wytrwałość. Każda z nich jest inna i wnosi coś nowego do powieści. 

Książka jest podzielona na rozdziały, które opowiadają naprzemiennie dziewczyny. Ponieważ każda ma swoje powody do dokonania zemsty, spodziewałam się, że krzywda, której doznały był ogromna. Moje przypuszczenia prawie w całości się potwierdziły. Każda z nich stopniowo zdradza szczegóły dotyczące swojego życia, więc mamy w tej książce zawarte trzy historie, które w pewnym momencie się łączą, jednak nie zmienia to faktu, że książka jest bardzo intensywna i naładowana ciekawymi zdarzeniami. 

Dałam się wciągnąć tej historii i odkryłam moją mroczną i zawistną stronę. Zemsta sama w sobie jest zła i można by rozwodzić się nad moralnym aspektem takiego postępowania, lecz ja w całości popierałam te dziewczyny. Chyba jednak jestem złą dziewczyną. Zostały zranione, upokorzone i rozumiałam ich potrzebę wyrównania rachunków. Oczywiście łatwo przesuwać granice swojego sumienia, a Mary, Lillia i Kat zgubiły się w swojej nienawiści i to stanowiło najlepsze momenty książki.

Jest to książka młodzieżowa i taki jest również język. Odpowiedni dla grupy docelowej, jednak znajdziecie tu kilka dosadnych stwierdzeń. Akcja jest zawrotna i ciekawa, ponieważ cały czas coś się dzieję. Bohaterami są młodzi ludzie, którzy niebawem wejdą w dorosłe życie, lecz jak dla mnie częsty temat seksu był irytujący. Bardzo frywolne podejście do tego tematu zwyczajnie mnie rozczarowywał i wątpię, by w tak młodym wieku niektórzy byli już tak doświadczeni. 

„Ból za ból” to błyskotliwa młodzieżówka, o przyjaźni, okrucieństwie i zatraceniu się w swojej żądzy zemsty. 
Polecam 4+/6

Dziękuję!!!
Książka dostępna TU!
 

"Tylko Cross" Sylvia Day- KONKURS!

Z wielką przyjemnością zapraszam Was na konkurs, w którym do zdobycia 1 z 3 książek "Tylko Cross". 

Wystarczy kliknąć TU!

Ostatnia część sagi miłosnej, która urzekła miliony czytelników na całym świecie.
Gideon Cross. Pochłonął mnie całkowicie i nieodwracalniePoślubienie go było spełnieniem moich marzeń. Nie podejrzewałam jednak, że wytrwanie w małżeństwie będzie takie trudne. Miłość się zmienia. Nasza była schronieniem przed burzą i najgwałtowniejszą z nawałnic. Odsłoniliśmy przed sobą najgłębsze i najmroczniejsze sekrety. Gideon dał mi wszystko. Teraz ja muszę udowodnić, że potrafię być jego azylem. Ale tylko razem możemy stawić czoła tym, którzy próbują nas rozdzielić.
Największa bitwa jeszcze przed nam. Walka o miłość uwolni nas… albo rozdzieli.
Książka dostępna TU! 


sponsor nagród: 

wtorek, 21 czerwca 2016

"Fobos" Victor Dixen- recenzja



Leonor została wybrana w ogólnoświatowym castingu do nowego reality show. Sześć dziewczyn i sześć chłopców w wieku od 17 do 20 lat mają stanowić najnowszą rozrywkę dla całego świata. Sześciominutowe randki pomogą im w wyborze partnera na całe życie. Wszystko wydaję się takie normalne, ale daleko temu projektowi do zwyczajności, gdyż grupa młodych ludzi bierze udział w kolonizacji Marsa, a statek „Cupido” staję się ich nowym domem, w którym każdy ruch śledzą kamery.


W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej książek o podróżach kosmicznych. Trzeba się bardzo wysilić, by napisać coś oryginalnego. Victor Dixen sprostał temu zadaniu. Gdy tylko ujrzałam zapowiedź tej książki, zapałałam ogromną chęcią przeczytania jej. Kosmiczne reality show jest oryginalnym pomysłem i może się wydawać mało realnym, lecz ludzie dla pieniędzy są wstanie zrobić wiele i taki program jest jak najbardziej możliwy. Stany Zjednoczone mają długi tak duże, że sprzedały wszystko co mogły, łącznie z NASA! 


Akcja toczy się dwutorowo. Z jednej strony mamy statek kosmiczny i uczestników. Chłopcy i dziewczęta mieszkają oddzielnie. Każdy z nich musi zyskać jak największe poparcie, by uzbierać posag, który ułatwi im późniejsze życie. Narratorką jest Leonor, co w pełni mnie nie satysfakcjonowało. Chciałam poznać lepiej męską część załogi, a tak nie było mi to dane. Sześciominutowe randki to z pewnością za mało. Ta część utworu spodoba się młodzieży. Sama bohaterka ma swoje traumatyczne doświadczenia i tajemnice. Skradła moją sympatie bardzo łatwo. 

Miłość i klimaty z tym związane mogą zawrócić w głowie, lecz mi podobała się druga strona tej historii. Dotyczy ona sekretów programu, intryg i bohaterów odpowiadających za program Genesis. Początkowo czułam dezorientację, gdyż narrator pompował informację w zawrotnym tempie. Dwie płaszczyzny, na których toczą się wydarzenia daję większe poje możliwości, a napięcie i liczne intrygi spodobają się każdemu, kto lubi niesztampowe i wielowątkowe historie. 


Książka jest dopracowana i widać to w wielu momentach, lecz liczne opisy mnie męczyły. Akcja początkowo jest powolna i bardzo tajemnicza. Z jednej strony jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo napięcie rośnie, a liczne tajemnice intrygują, lecz momentami traciłam kontakt z bohaterami. 


„Fobos” to oryginalna książka, nie tylko dla młodzieży, lecz każdego, kto uwielbia kosmiczne przygody i intrygi na światową skalę.

Polecam 4/6

Dziękuję!!!
Książka dostępna TU!

"Królowa Cieni" Sarah J. Maas- KONKURS!

Zapraszam na konkurs! Kliknij TU!

Powraca, by podpalić świat.
Nadszedł czas walki o wszystko, co ważne. Aelin wraca do Adarlanu, by pomścić bliskich, odzyskać tron i stanąć twarzą w twarz z cieniami przeszłości. A przede wszystkim po to, by chronić tych, którzy jej pozostali.
Mroczne bestie, magiczne moce, namiętność i pragnienie zemsty… Sarah J. Maas porywa i zaskakuje jeszcze bardziej niż do tej pory.
4 tom cyklu "Szklany tron".

Książka dostępna TU!

niedziela, 19 czerwca 2016

"Ponad wszystko" Nicola Yoon- recenzja



Madeline od dziecka cierpi na bardzo rzadką chorobę, SCID. Krótko mówiąc, to alergia na cały świat. Siedemnaście lat spędziła zamknięta w domu. Kiedy do sąsiedniego budynku wprowadza się nowa rodzina, dziewczyna zwraca uwagę na Olly’ego. Delikatna przyjaźń, która rozkwitła między tą dwójką, jest niezwykle ważna dla Madeline, ale stanowi również dla niej śmiertelne zagrożenie. 


Osiemnastoletnia dziewczyna, która nigdy nie zetknęła się z zewnętrznym światem jest niedoświadczona i łagodna. Nigdy nie zaznała bezwzględności i okrucieństwa innych ludzi, dlatego początkowo wydaję się dziecinna, lecz z biegiem akcji zbiera doświadczenia i po jej zachowaniu widać, że zaczyna dorastać i nie jest już tak uległa jak na początku. 


W książce występuję kilku bohaterów. Maddy, jej mam i opiekunka oraz Olly. Co prawda poznajemy rodzinę chłopaka, ale tylko z obserwacji Madeline oraz relacji Olly’ego. Jego życie również nie jest usłane różami i stanowi odrębny wątek wymagający zastanowienia. Bohaterka choruje na rzadką chorobę, sama nie mam wiedzy na jej temat, lecz nie zgłębiałam tego tematu, by nie doszukiwać się różnic. Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie, tym bardziej, że książka potoczyła się w dość nieoczekiwanym kierunku.


Jest to książka młodzieżowa, lecz napisana w bardzo dobrym stylu. Czyta się zadziwiająco lekko i niestety szybko.  Jest to lektura na kilka godzin, ale za to cudownych. Należy zwrócić uwagę na ilustrację, które są częstym gościem w tej książce. Autorem rysunków jest mąż autorki, również pisarz, a do tego grafolog. Są komiczne i proste, jednak wyrażają więcej niż słowa. Książka oryginalna i zaskakująca.


„Ponad wszystko” to świetna lektura dla młodego człowieka. Jej sens się zmienia z biegiem akcji, a liczne nawiązania do innych utworów dodatkowo akcentują finalne meritum utworu. Podoba mi się styl autorki i z pewnością sięgnę po jej kolejną książkę.

4+/6
Dziękuję!
Książka dostępna TU!