Wasylisa kocha gimnastykę artystyczną i pragnie pojechać na
obóz sportowy. Jednak życie dziewczyny nie należy do najłatwiejszych, została porzucona przez ojca i jest wychowywana przez przyszywaną babcie.
Nieoczekiwanie pojawia się tajemniczy ojciec i zabiera dziewczynkę do wielkiej rezydencji, lecz
jej przyszłość nie napawa optymizmem. Szykanowana i znienawidzona przez
rodzeństwo, szuka ucieczki i znajduję ją w najmniej oczekiwanym miejscu. Dwa
światy, magia i walka o władze. Czasodzieje mogą dokonać wielkich rzeczy, ale i
doprowadzić do upadku jednego ze światów. Czy Wasylisa poradzi sobie z potęgą,
która w niej drzemie?
Jestem zagorzałą fanką fantastyki rosyjskie, zazwyczaj
wybierałam książki dla starszych czytelników, ale piękna okładka i opis skusiły
mnie do przeczytania „Czasodziejów”! Powieści dla dzieci, jednak jestem pewna, że
starsza młodzież również pokocha tę książkę!
Natalia Sherba bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Fabuła
początkowo przypomina „Trylogię czasu” Kerstin Gier. Pojawia się
przepowiednia, wpływowa rodzina i oczywiście czas, który można naginać. Z każdą
kolejną stroną podobieństw jest coraz mniej, a moja fascynacja rosła!
Autorka stworzyła piękne i zaskakujące tło dla toczących się
wydarzeń. Dwa równoległe światy, bo tak można określić Ostale i Eflare. Ten
pierwszy jest odpowiednikiem naszego świata, za to Eflara to kraina skrywająca
wiele sekretów i jest zamieszkana przez najróżniejsze istoty. Kiedy Wasylisa wkracza
w ten magiczny świat, akcja nabiera tępa, a bohaterka powoli odkrywa prawdę o
swoich umiejętnościach. Podczas tej podróży poznaje nowych przyjaciół, którzy
również zaskoczą. Jedyne, co mnie irytowało, to wiedza, która była udzielana
Wasylisie w niewielkiej ilości. Wszystko, co miało jakieś znaczenie miało
zostać wyjaśnione później, zaś, jak coś zrobią, kiedy dotrą na miejsce… i tak
bez końca!
Wasylisa ma dopiero dwanaście lat, jednak czytając, nie
odniosłam takiego wrażenie. Czasami zagubiona, lecz potrafi zachować się
również rozsądnie. Jestem ciekawa, czy ta historia zostanie rozwleczona na lata
i w każdym kolejnym tomie Wasylisa będzie starsza. Mam taką nadzieję, ponieważ
liczę na rozwój kilku wątków!
Autorka ma przyjemny styl i choć fabuła jest podobna do
kilku innych znanych mi książek, to lektura „Czasodziejów” była prawdziwą
przyjemnością. Wartka akcja i piękno Eflary jest urzekające! Magia jest obecna
na każdym kroku, więc jeśli ktoś lubi takie klimaty, to nie będzie narzekać! Ja
jestem oczarowana, bo to kawał dobrej literatury młodzieżowej.
Książka z pewnością warta uwagi i nie sądziłam, że tak łatwo
zatracę się w tej powieści. Bohaterowie są przesympatyczni i łatwo ich polubić,
a zagrożenie wiszące w powietrzu dodaję nutkę niebezpieczeństwa. Lekkie
napięcie i obawa o Wasylise, potęguję emocję. Świetnie wykreowane światy! Ciekawa,
wciągająca i bardzo przyjemna lektura. Polecam! 7/10
Dziękuję!