„Próba uczuć” to druga część miłosnych przygód Tyran Mitchell
i Ryana Christensena. Zakochani w końcu odnaleźli szczęście, zaręczyny umocniły
ich związek, lecz kiedy myślą, że wszystko układa się dobrze, pojawiają się
kolejne problemy. Tyran musi zmierzyć się ze swoimi obawami i zazdrością a
wszystko utrudnia rosnąca sława Ryana. Czy miłość tej dwójki przetrwa ciągły
błysk fleszy oraz liczne intrygi zawistnych i zazdrosnych ludzi?
Tyran jest zwykłą dziewczyną a Ryan gwiazdą kina. Jak się
można spodziewać wielu ludzi wątpi w ten związek, lecz oni uparcie walczą o to,
aby przetrwał. Tyran zaczynają ogarniać wątpliwość i zazdrość szczególnie
podczas oglądania scen łóżkowych swojego ukochanego. Czy jej się dziwie?
Absolutnie nie! Być może nie chodzi tu o zwątpienie w narzeczonego, lecz zwykłą
kobiecą zazdrość i nie przytłaczało to powieści a wręcz wywoływało moją empatie,
co do uczuć dziewczyny. Ryan w tej części początkowo mnie rozczarował, wydawał
się dość uległy w pewnych kwestiach, lecz później odzyskał siłę charakteru.
Umiał postawić na swoim i pochwalam jego stanowczość. Pomimo, że Tyran i Ryan
są głównymi bohaterami, to życie przyjaciół dziewczyny pochłonęło mnie równie
mocno. Bohaterowie drugoplanowi są interesujący i fakt, że poznałam ich dość
dobrze w pierwszym tomie, sprawił, że poczuła sympatię do nich i zainteresowanie
ich dalszymi losami.
Fabuła nie jest zbyt oryginalna i jest to romans, lecz nie o
płytkiej miłości do gwiazdy kina. Powieść ukazuje miłość, nad którą trzeba
pracować, a zaufania trzeba się nauczyć, gdyż odgrywa kluczową rolę. Właśnie to
sprawia, że książka wybija się na tle typowego romansu . Ryan jest aktorem,
ponieważ to kocha a wielkie bum, które go otacza to efekt uboczny. „Próba
uczuć” ukazuje aktorstwo z innej strony. Po przeczytaniu książki stwierdziłam
jedno, nigdy nie chciałabym być sławna. Kto nie marzył o zostaniu aktorem lub
piosenkarzem? W tych fantazjach nigdy się nie myśli o tej gorszej stronie. My
poznajemy aktora po przez zdjęcia robione z ukrycia, zaplanowane wywiady i
sława wyjęte z kontekstu, a to nie zawsze jest równe prawdzie. Tutaj mamy
możliwość poznania Ryana, jako normalnego faceta, który walczy o każdy skrawek
prywatności. Myślę, że tak ujęty temat jest mocnym punktem powieści.
Akcja książki jest dynamiczna i pojawiają się zwroty akcji,
które zaskoczą nie jednego czytelnika. W lekturze dużo się dzieję, lecz wiele
zdarzeń jest mało istotnych i tylko nieliczne wpływają na przebieg powieści.
Bohaterowie napotykają problemy, które szybko są rozwiązywane a wiele scen jest
przesłodzonych, co momentami mnie irytowało.
Pojawia się również kilka powtórzeń, szczególnie związanych z
zapewnieniami partnera o swojej miłości.
„Kocham cię” pada nadzwyczaj często. W całości brakowało mi mocnego
napięcia i zagrożenia, które było wyczuwalne w pierwszym tomie. Mimo kilku uchybień książkę czyta się bardzo
szybko i jest to zasługo lekkiego pióra Pani Tiny Reber.
„Próba uczuć” jest godna uwagi. Miłość gwiazdy filmowej i
zwyczajnej dziewczyny rozczula i w ciąga w brutalny świat show biznesu .
Zakończenie zaskakujące i w pełni satysfakcjonujące. Polecam!
4+/6
Dziękuję!!!
Książka jednak nie dla mnie. Nie moja tematyka. [ Szept Myśli ]
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj odebrałam tę książkę z poczty. Już nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać.
OdpowiedzUsuńMi również listonosz dzisiaj przyniósł z czego bardzo się cieszę. A jeszcze bardziej ucieszy się moja przyjaciółka Monika, która zakochała się w tej parze i ich historii:) W 9 linijce zgubiło Ci się "ą", przepraszam, że zwracam uwagę, ale tak jakoś wyłapałam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa te nie sięgnę po tę książkę. Nie mój klimat, ale fajnie, że Tobie przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuń