niedziela, 20 lutego 2022

"Dzienniki Nikki. BFF tylko na chwilę" - Recenzja

 


 „Dzienniki Nikki. BFF tylko na chwilę” to już czternasty tom kultowej serii dla młodzieży, która na przestrzeni lat zyskała sporą popularność. Wierni czytelnicy pomimo upływu lat i faktu, że sami wkroczyli w dorosłość, nadal zaczytują się w przygodach Nikki Maxwell.

W tym tomie główna bohaterka wraz z wiernymi przyjaciółmi, spełnia marzenia! Sprawa jest naprawdę poważna, bo mowa tu o trasie koncertowej, światłach reflektorów, wywiadach i dużej publiczności! Jak do tego doszło? Zespół Nikki, który nosi nazwę „JESZCZĘ SIĘ ZASTANOWIAM” został supportem znanego i uwielbianego przez nastolatki zespołu „BAD BOYZ”. 

Cała fabuła oscyluję wokół tematu trasy koncertowej i zachwytów nad znanym zespołem. Miesięczny wycinek z życia Nikki jak zawsze bawi do łez, ale też zaskakuję, bo nie wszystko jest takie jak się wydaję w telewizji, a znani muzycy są po prostu ludźmi i też miewają swoje problemy. Niki musi odnaleźć się w nowym środowisku, ale nie jest to łatwe. Futrzakom grozi zamknięcie, a zwierzaki stracą bezpieczne schronienie. Kiedy wydaję się, że gorzej już być nie może, to fakt, że największy wróg Nikki również jedzie w trasę koncertową, całkowicie zmienia jej plany! 

„Dzienniki Nikki” to książka typowo dla młodzieży. Napisana lekko i sarkastycznie. Niektóre sytuacje należy brać z przymrużeniem oka. Nikki często wyolbrzymia błahe sprawy, ale to jest właśnie urocze w tej serii. Tak jest młodość! Bohaterowie zachowują się odpowiednio do swojego wieku. Nie są nad wyraz dojrzałymi nastolatkami. Nikki i jej przyjaciółki dobrze się bawią, popełniają błędy, zachwycają się muzykami i rozwiązują liczne quizy, które również znajdziecie w tej książkę.

Jest to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić nastolatkom. Nie obawiam się, że znajdą w niej coś niepokojącego. Ta książka bawi i wciąga już od pierwszej strony! Uczy młodzież, że czytanie jest fajne i niewymagające. Tym można się cieszyć i podczas lektury wybuchnąć śmiechem. Sama z niemałym rozczuleniem wracam do tych książek, bo mają w sobie TO COŚ! Forma, w jakiej została wydana ta seria, również ma znaczenie. Wnętrze wygląda jak prawdziwy dziennik. Komiksowe ilustrację przykuwają wzrok, są zabawne i stanowią idealne dopełnienie.  


„BFF tylko na chwilę” to kolejny wyśmienity tom o przygodach Nikki Maxwell. Polecam każdej nastolatce, bo przy tych książkach nuda nikomu nie grozi! 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz