niedziela, 23 czerwca 2019

"Gdzie jest Olga?" Danka Braun - RECENZJA



Życie Mirka Filera zmieniło się diametralnie. Musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i sprostać zadaniu ojca, a wychowanie pięcioletniej córki do najłatwiejszych nie należy. Pogodzenie życia osobistego z pracą jest trudne, jednak śmierć przyjaciela rodziny Filetów motywuję Mirka do działania, bo nie tylko ginie Roman Głowacki, ale jego żona znika bez śladu. Pozostaje tylko jedno pytanie! Gdzie jest Olga?
„Akta Mirka Filera” to seria nie tylko kryminalna, bo wątki obyczajowe przeplatają się z romansem, a całość jest mieszanką gatunków, która sprosta oczekiwaniom wielu czytelników.
Mirek jest snobem, megalomanem, egocentrykiem, dupkiem i cynikiem, a jednak podoba się kobietom. Jak sami widzicie, bohater może być irytujący i ciężko go polubić. Nic bardziej mylnego! Owszem, ma ostry język, jednak nowa sytuacja, w jakiej się znalazł, troszkę go usprawiedliwia. Wcześniej nie miał pojęcia o córce, a teraz musi sam wychować małą dziewczynkę. Relacja między nimi jest trudna i zabawna jednocześnie, a uwierzcie mi, śmiałam się nie raz! Nela jest cudownym przykładem dziecka, które dorasta i łaknie informacji! Znam to z doświadczenia!
Mirek jest prywatnym detektywem i tym razem ma rozwiązać sprawę zaginięcia przyjaciółki jego matki. Olga nigdy nie musiała pracować, całe życie spędziła w domu i zawsze była uśmiechnięta. Może się wydawać, że to marzenie każdej kobiety! Wszystkie znajome jej zazdrościły, jednak prawda była zupełnie inna.
Autorka nie napisała typowego kryminału, bo tak naprawdę nie interesowała mnie tożsamość zabójcy. Życia Mirka było o wile bardziej intrygujące, lecz nie tylko on skradł moją uwagę. Olga i jej pamiętniki mnie zauroczyły i wzruszyły. Strasznie ją polubiłam i rozumiałam jej emocje oraz dylematy.
Jeśli chodzi o sam wątek morderstwa, to nie byłam w stanie przewidzieć finału! Jednak to nie wszystko.  Życie Romana i Olgi było pełne sekretów i wypływające fakty potrafiły mnie zaskoczyć. Naprawdę nie można się nudzić podczas czytania tej książki! Życie Mirka jest bardzo burzliwe, jego matka przeżywa drugą młodość, a ich stosunki niby dobre, a i tak gorzkie słowa padają. Pikanterii dodaję morderstwo i mroczne sprawki denata. Akcja jest szybka, dużo się dzieję, a sami bohaterowie zapadają w pamięci. Wszystko to napisane lekkimi językiem. 

„Gdzie jest Olga?” to zaskakująca powieść. Mieszanka gatunków, twisty fabularne szokują, jednak życie bohaterów jest tak fascynujące, że to dla nich kontynuuję się lekturę! Polecam i jeszcze raz polecam! Oryginalna kreacja bohaterów ze sporą dawką tajemnic, jest naprawdę kuszącym kąskiem! Polecam 8/10





wtorek, 18 czerwca 2019

"Księżycowy medalion" Peter Bunzl - RECENZJA


Jack Door jest słynnym złodziejem, znanym również jako Walet Karo. Iluzjonista i sztukmistrz specjalizuje się w ucieczkach i kiedy nadarza się okazja, Jack ucieka z więzienia i zmierza do Brackenbridge. Pragnie Księżycowego medalionu, który jest kluczem do zdobycia Diamentu Krwawego Księżyca. Na jego drodze stają jednak Robert, Lilly i Malkin, którzy krzyżują mu plany. Przeszłość Roberta powoli wychodzi na jaw, a rodzinne sekrety nie tylko szokują, ale i przerażają! Czy i tym razem trójka przyjaciół wyjdzie cało z opresji?
Peter Bunzl stworzył niezwykły świat, który jest bardzo ciekawy. Dziewiętnastowieczna Anglia, w której mechanika wiedzie prym. Mechanimale, to mechaniczne zwierzęta. Mechanikony, to mechaniczni ludzie, a hybrydy to ludzie z elementami mechanicznymi. Oczywiście jest dużo więcej zmian, a wynalazki  urozmaicają ten świat. Ojciec Lily jest słynnym konstruktorem, którego zdolności ściągają na nich niepożądaną uwagę. Wszystko to wpływa na klimat tej powieści, który jest po prostu wyjątkowy.
Głównymi bohaterami są Lily, Robert i Malkin. Wszechwiedzący narrator relacjonuje wydarzenia dotyczące bezpośrednio trójki przyjaciół. Lily i Robert przyjaźnią się i ta przyjaźń jest bezinteresowna, z prawdziwą przyjemnością spoglądałam na łączącą ich relację. Bardzo sympatyczni bohaterowie. W tej części pojawiają się nowe postaci i każdy z nich ma coś w sobie, co sprawia, że jest bardzo charakterystyczny i łatwo zapada w pamięci.  
Główny wątek, to walka o Księżycowy Medalion i wszystko sprowadza się do tego tematu i zagadki, którą bohaterowie starają się rozwikłać. Jednak nie to wzbudziło moje największe zainteresowanie. Robert czuje się samotny, tęskni za ojcem i pragnie odnaleźć matkę, której nie widział od lat. Ten wątek okazał się najbardziej burzliwy i wzbudził dużo emocji. Przyznaję, że chwilami byłam zła, bo nie rozumiałam postępowania matki Roberta i choć miała swoje powody, to dla nie były one niewystarczające. Młodzi czytelnicy poznając losy chłopca, zauważą jego tęsknotę i próby poradzenia sobie ze stratą, i może dzięki temu sami docenią to, co mają wokół siebie?
Jeśli miałabym się czegoś doczepić, to tego, że bohaterowie mają po trzynaście lat, a beztrosko przemierzają Londyn i nieustannie pakują się w niebezpieczne sytuacje. Jest to trochę naciągane, jednak, kiedy przymknie się na to oko, to całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Choć z drugiej strony, w dziewiętnastym wieku, dzieci miały więcej swobody i  z pewnością były bardziej samodzielne.

„Księżycowy medalion” to powieść przede wszystkim przygodowa, jednak znajdziecie w niej również zagadki kryminalne i elementy magii, co tworzy mieszankę wybuchową. Zawrotna akcja nie pozwala oderwać się od lektury, a nieoczekiwane zwroty akcji, wprawią Was w osłupienie. Jak najbardziej polecam dzieciom i młodszej młodzieży! 7/10

niedziela, 9 czerwca 2019

"Uciekinier" Ele Fountain - RECENZJA


Shif jest zwykłym czternastolatkiem. Kocha grę w szachy i lubi chodzić do szkoły, lecz pogarszająca się sytuacja polityczna w kraju, oraz widmo wojny, zmienia jego przyszłość. Zaczynają się przymusowe wcielenia do wojska, a Shif i Bini muszą uciekać. Ucieczka kończy się niepowodzeniem i chłopacy trafiają do więzienia, w którym ludzie tracą nadzieję i człowieczeństwo.  Tak oto zaczyna się walka, nie tylko o lepszą przyszłość, a o wolność i życie.
Nie spodziewałam się, że lektura tej książki okaże się tak druzgocącym przeżyciem. Shif ma dopiero czternaście lat, i przed nim całe życie. Niestety dla rządu jest tylko mięsem armatnim. Przymusowa dwuletnia służba zazwyczaj trwa dłużej, a rodziny żołnierzy nie mają z nimi kontaktu przez lata.  Każdy sprzeciw jest surowo karany, ludzie giną, są zamykani w więzieniach gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Łapanki i egzekucje.  Fountain Ele wykreowała świat ogarnięty wojną i ta sytuacja jest nie tylko prawdopodobna, ale zapewne tak właśnie wyglądają realia w niektórych krajach. Uchodźcy marzą o wolności i walcząc o swoje rodziny, często tracąc właśnie tych najbliższych.
Młody wiek bohatera i jego samotna wędrówka, są bardzo poruszające, bo jest to chłopak zwyczajny, z którym łatwo nawiązać więź. Podczas swojej podróży spotyka ludzi, którzy w swoim życiu doświadczyli naprawdę sporo i ich historię również zasługują na uwagę. Bini jest przyjacielem Shifa, jego dojrzałość i oddanie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Tak naprawdę oboje dorośli za szybko, i bezpowrotnie stracili dziecięcą niewinność.
Książka jest krótka, ale akcja pędzi do przodu i trzyma czytelnika w napięciu. Autorka ma bardzo przyjemny styl, czyta się szybko i lekko, ale już sam temat do lekkich nie należy. Przez większość tej historii byłam zdumiona bezwzględnością systemu i okrucieństwem innych ludzi. Handlarze żywym towarem, to nic nowego, a jednak ten wątek przyprawia o gęsią skórkę Jak można być tak chciwym? I tak przez całą książkę! Autorka w niewymuszony sposób wyzwala w czytelniku ogrom emocji, bo jest to powieść, obok której nie można przejść obojętnie.

„Uciekinier” to lektura dla wszystkich, bez względu na wiek czy płeć. Piękna, wartościowa i niebanalna. Taka, którą można połknąć na raz, lecz jeszcze długo po lekturze będziecie wracać do niej myślami. Chwilami smutna, przygnębiająca i wyciskająca łzy, lecz gdzieś tam można było dojrzeć nadzieję, że Shifowi jednak się uda, a czy w istocie tak było? Musicie przekonać się sami! 7/10