niedziela, 9 czerwca 2019

"Uciekinier" Ele Fountain - RECENZJA


Shif jest zwykłym czternastolatkiem. Kocha grę w szachy i lubi chodzić do szkoły, lecz pogarszająca się sytuacja polityczna w kraju, oraz widmo wojny, zmienia jego przyszłość. Zaczynają się przymusowe wcielenia do wojska, a Shif i Bini muszą uciekać. Ucieczka kończy się niepowodzeniem i chłopacy trafiają do więzienia, w którym ludzie tracą nadzieję i człowieczeństwo.  Tak oto zaczyna się walka, nie tylko o lepszą przyszłość, a o wolność i życie.
Nie spodziewałam się, że lektura tej książki okaże się tak druzgocącym przeżyciem. Shif ma dopiero czternaście lat, i przed nim całe życie. Niestety dla rządu jest tylko mięsem armatnim. Przymusowa dwuletnia służba zazwyczaj trwa dłużej, a rodziny żołnierzy nie mają z nimi kontaktu przez lata.  Każdy sprzeciw jest surowo karany, ludzie giną, są zamykani w więzieniach gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Łapanki i egzekucje.  Fountain Ele wykreowała świat ogarnięty wojną i ta sytuacja jest nie tylko prawdopodobna, ale zapewne tak właśnie wyglądają realia w niektórych krajach. Uchodźcy marzą o wolności i walcząc o swoje rodziny, często tracąc właśnie tych najbliższych.
Młody wiek bohatera i jego samotna wędrówka, są bardzo poruszające, bo jest to chłopak zwyczajny, z którym łatwo nawiązać więź. Podczas swojej podróży spotyka ludzi, którzy w swoim życiu doświadczyli naprawdę sporo i ich historię również zasługują na uwagę. Bini jest przyjacielem Shifa, jego dojrzałość i oddanie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Tak naprawdę oboje dorośli za szybko, i bezpowrotnie stracili dziecięcą niewinność.
Książka jest krótka, ale akcja pędzi do przodu i trzyma czytelnika w napięciu. Autorka ma bardzo przyjemny styl, czyta się szybko i lekko, ale już sam temat do lekkich nie należy. Przez większość tej historii byłam zdumiona bezwzględnością systemu i okrucieństwem innych ludzi. Handlarze żywym towarem, to nic nowego, a jednak ten wątek przyprawia o gęsią skórkę Jak można być tak chciwym? I tak przez całą książkę! Autorka w niewymuszony sposób wyzwala w czytelniku ogrom emocji, bo jest to powieść, obok której nie można przejść obojętnie.

„Uciekinier” to lektura dla wszystkich, bez względu na wiek czy płeć. Piękna, wartościowa i niebanalna. Taka, którą można połknąć na raz, lecz jeszcze długo po lekturze będziecie wracać do niej myślami. Chwilami smutna, przygnębiająca i wyciskająca łzy, lecz gdzieś tam można było dojrzeć nadzieję, że Shifowi jednak się uda, a czy w istocie tak było? Musicie przekonać się sami! 7/10

2 komentarze:

  1. Jeśli dla wszystkich, to i ja chętnie przeczytam, jak wpadnie mi w łapy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcająca recenzja. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń