„W otchłani” to debiut Beth Revis. Autorka mieszka z mężem w
Północnej Karolinie. Jej książka szybko została bestsellerem „New York Timesa”
oraz zdobyła kilka prestiżowych nagród. Prawa autorskie zostały sprzedane do
ponad dwudziestu krajów, gdzie cieszy się wielką popularnością.
Amy wraz z rodzicami bierze udział w misji, której celem
jest zaludnienie nowej planety, na którą podróż trwa 300 lat, dlatego zostają
zamrożeni na czas lotu. Dziewczyna nieoczekiwanie zostaje wybudzana wcześniej i
musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości oraz odkryć, kto dokonał się tego
strasznego, dla niej, czynu i zapewnić bezpieczeństwo innym zamrożonym. Zadanie
to okazuję się trudne tym bardziej, że życie na statku jest inne niż zakładano
a władze sprawuje despotyczny Najstarszy, który szkoli swojego następcę.
Starszy jest w wieku dziewczyny i szybko nawiązują nić porozumienia i
rozpoczynają śledztwo, które okazuję się pełne intryg, tajemnic i ostatecznie
mrocznej i okrutnej prawdy.
Amy jest nastolatką, która w szybkim tempie musi dorosnąć,
zmuszą ją do tego sytuacja, w której się znalazła. Odróżnia się od innych pasażerów,
czym wzbudza zainteresowanie oraz niechęć. Starszy to chłopak, którym
początkowo łatwo steruję Najstarszy, lecz od momentu poznania Amy zaczyna
zadawać niewygodne pytania i dążyć do odkrycia prawdy. Ta dwójka to główni
bohaterowie, których łatwo polubić dzięki ich wątpliwością i buzującym emocją, które
na statku są skutecznie tłumione. Akcja książki jest szybka i skupia się na intrydze, która nakręca
się do kulminacyjnego momentu. Tajemnice wciągają i jest to wielki plus,
ponieważ trudno oderwać się od lektury. Akcja, fabuła, świat a raczej statek, w
którym przystało im żyć wybijają się na pierwszy plan i główni bohaterowie są
opisani bardzo pobieżnie, bynajmniej ja odniosłam takie wrażenie, brakowało mi głębszych
przemyśleń Amy i Starszego a jak już na jakieś trafiłam długo się nimi
delektowałam.
Okładka książki jest po prostu piękna i w chwili kiedy na
nią spojrzałam od razu nasunęło mi się skojarzenie wielkiej miłości, która
połączy dwójkę odważnych bohaterów. Moje przewidzenia się nie spełniły i
pomimo, że wątek miłosny został zarysowany nie doszło do żadnych wielkich
namiętności. Akcja jak na razie góruję nad uczuciami i rozpala moją ciekawość,
która mam nadzieje zostanie po części zaspokojona w kolejnym tomie.
Jeśli chodzi o minusy to mogę do nich zaliczyć lekką
przewidywalność. Na statku znajduje się wielu pasażerów, lecz ścisła akcja
rozgrywa się w obrębie skąpej ilości osób, dlatego od pewnego momentu podejrzewałam,
kto jest odpowiedzialny za odłączenia zamrożonej załogi. Nie był to dla mnie wielki
problem, ponieważ droga do odkrycia przestępcy była ekscytująca i wynagrodziła
mi dość słaby moment kulminacyjny. Książka
rozgrywa się w przyszłości, lecz język jest bardzo prosty, książkę łatwo i
szybko się czyta, jest podzielona na rozdziały, które naprzemiennie skupiają
się na Amy i Starszym.
„W otchłani” okazało
się przyjemnym początkiem dystopijnej trylogii, którą polecam. Rzadko sięgam po
tego typu lekturę, jednak ta od początku mnie zaintrygowała a po przeczytaniu
nie rozczarowała. Uważam, że książka jest dla każdego, kto preferuje takie
klimaty bez względu na wiek czy płeć. Życzę
miłej lektury.
5/6
Dziękuję!!!
Ta powieśc jest świetna ! :D Bardzo czekam na część drugą :-)
OdpowiedzUsuńSkoro jednak książka Ci się spodobała, polecam tom drugi, który jest, według mnie, znacznie lepszy niż część pierwsza :)
OdpowiedzUsuńOd dawna pragnę tej książki! I jeżeli wszystko dobrze pójdzie zdobędę ją na LC <33
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale w 2014 nadrobię to, bo "W otchłani" ma moja koleżanka, muszę ją tylko od niej "wyłudzić" ;) Cieszę się, że Tobie się podobała, mam nadzieję, że podzielę Twoje zdanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
izkalysa
Z chęcią
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz... ;)
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję :D
Ten tytuł chodzi za mną już od jakiegoś czasu, pozytywne recenzje, które cały czas napotykam również zachęcają do przeczytania, chyba w końcu muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła książka poszukam jej w swojej bibliotece.
OdpowiedzUsuńSuper książka, na pewno warto przeczytać całą trylogię :)).
OdpowiedzUsuńJak można było napisać o słabym momencie kulminacyjnym?! W życiu bym się nie spodziewałą że ,,mordercą" Amy będzie Starszy.
OdpowiedzUsuń