Policjantka i były przestępca, czy to się może udać? Ona
żyje, kierując się uczciwością i prawem, lecz nie może uporać się z wypadkiem
na służbie, podczas którego jej partner i przyjaciel został ranny. On wychowany
w biedzie łamał zasady częściej, niż je przestrzegał, a niektóre jego wybory
były dramatyczne w skutkach. Żył i postępował źle, lecz bliskie spotkanie ze
śmiercią okazało się jego wybawieniem. Asa zaczyna żyć, lecz przygniata go
poczucie winy. Oboje szukają ukojenia i znajdują je w swoich ramiona, lecz czy to,
co się między nimi dzieje może się udać? Czy zawalczą o miłość i szczęście?
I doczekałam się ostatniego tomu z serii „Naznaczeni
mężczyźni”. Nie wiem czy cieszyć się z tego powodu czy płakać, ponieważ ta
część była jak świeży powiew wiatru.
Buntownik idealnie wpasowała się w moje gusta, lecz nadmiar tych
seksownych, naładowanych testosteronem, wydzierganych mężczyzn, po kilku tomach
mnie przytłoczył. „Asa” różni się od przednich tomów pod tym względem, gdyż
studio tatuażu się w nim nie pojawia, lecz nie zabrakło dobrze już znanych
bohaterów, którzy przewinęli się przez cała serię. Był to miły dodatek, ale tak
jak powiedziałam stanowił tylko umilacz, dzięki któremu mogłam poznać ich dalsze
losy. W książce królują Asa i Royal, którzy podzielili się narracją i obnażyli
przed czytelnikami duszę.
Młoda policjantka od pierwszych stron obdarza Asę
pożądliwymi spojrzeniami i nie ukrywa swoich zamiarów względem jego osoby, on
natomiast opiera się jak może. Ich relacja z pewnością jest płomienna i pomimo
naelektryzowania i dużej ilości, podniecającego seksu, który autora świetnie
przedstawiła, widać również emocje, które nimi targają. Oboje muszą się z czymś
uporać, lecz to Asa jest tutaj tym, którego droga jest trudniejsza. Bohatera
poznałam już w poprzednich tomach i pokazał się z różnych stron, lecz głównie
obserwowałam jego wewnętrzną walkę, dlatego cieczy mnie
książka poświęcony
tylko jemu i dziewczynie, która stara się go usidlić. Oboje mają bogatą
osobowość a ich przeszłość jest ciekawa i wciągająca.
Książka jest podzielona na dwa tomy, co uważam za bezsensowne
rozwiązanie, gdyż czyta się ją w zastraszającym tempie, całość można poznać w
dwa wieczory, a ok. 400 stron, to nie tak dużo, by należało wydawać tę lekturę
w dwóch częściach. Autora pisze lekko i łatwo zatracić się w stworzonej przez
nią historii. Scen seksu jest całkiem sporo, lecz w tej książce chodzi o coś
więcej, niż tylko doznania cielesne. Pani Jay Crownover tworzy idealną mieszankę
emocji i seksu, co działa na czytelnika jak magnes. Książka może idealna nie
jest, tutaj można dopatrzyć się lekkiej przewidywalności, lecz nie było to dla
mnie żadnym problemem i myślę, że i wam nie przeszkodzi w cieszeniu się przygodami
Asy i Royal.
„Asa” to kolejny pasjonujący tom z serii „Naznaczeni Mężczyźni”,
z którym należy się zaznajomić. Royal i Asa nie pozwolą się nudzić nikomu a
mrok, który otacza ich duszę spowiję również was, dlatego przyjemność z
przegonienia smutków i żalów, będzie cudownym i przyjemnym doznanie. Jak najbardziej
polecam.
5/6
Dziękuję !!!
Kiedyś - czemu nie? Chętnie zapoznam się z całym cyklem, ale jednak nie teraz :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie czytałam książki w podobnych klimatach :) Chyba czas sięgnąć po jedną z nich.
OdpowiedzUsuńta seria jest bardzo przyjemna, więc myślę, że będziesz zadowolona
UsuńTeż uważam, że to dzielenie tomów przez wydawnictwo jest beznadziejne. Strasznie zniechęca coś takiego. Mam przed sobą te dwa tomy, ale nie wiem kiedy po nie sięgnę - muszę mieć odpowiedni nastrój ;) Bardzo ciekawi mnie historia Asy i Royal :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com