poniedziałek, 23 listopada 2015

"Grzeszne rozkosze", "Uśmiechnięty nieboszczyk" Laurell K. Hamilton- recenzja



Jeśli szukacie dobrego horroru przepełnionego magią, krwią, wilkołakami i wszelkiego rodzaju innymi łakami, to powinniście bliżej poznać Anitę Blake. Te wszystkie cukierkowe wersje wampirów od których uginają się księgarskie półki, wypadają blado w porównaniu z tą serią.

„Grzeszne rozkosze” to pierwsza część kultowego już cyklu o słynnej animatorce i egzekutorce wampirów. W USA wampiryzm jest legalny, a ludzie z przyjemnością odwiedzają wampirze kluby nocne. Nie są to dobre stworzenia, tylko śmiertelnie niebezpieczni nieumarli. Obecna Mistrzyni Miasta żąda od Anity, by rozwikłała zagadkę tajemniczych śmierci wampirów. Nie uznaje z jej strony odmowy, animatorka nie ma wyboru i zgadza się jej pomóc.  Między czasie musi wykonywać swoje obowiązki animatorki, które do łatwych nie należą. Zastanawiające jest również tajemnicze zniknięcie Jean-Claude’a, wampira wykazującego dziwne zainteresowanie egzekutorką. 

„Uśmiechnięty nieboszczyk” to drugi tom przygód Anity i ucieszyłam się, że poziom został
utrzymany. bohaterka otrzymuje propozycję ożywienia trzystuletniego zombi za milion dolarów. Odmawia kategorycznie, gdyż w tym celu musiałaby złożyć ofiarę z człowieka. Niebawem w St. Louis dochodzi do brutalnych mordów, a Anito zostaje poproszona o konsultację, gdyż za tymi zbrodniami może stać jakiś pochłonięty żądzą mordu nieboszczyk. Anita Black jest bardzo zdeterminowana by złapać mordercę i jest wstanie zrobić wszystko, nawet wypowiedzieć wojnę pewnej kapłance voodoo.

Książki są krwawe i chwilami przyprawiają o prawdziwy dreszcz strachu. Autorka nie przebiera w słowach i szczegółowo opisuje zbrodnie i morderstwa, od których aż roi się w powieści. Właśnie to zafascynowało mnie i przekonało do tej serii. Sama bohaterka pomimo niepozornego wyglądu jest twardą babką i podoba mi się jej dziwne poczucie humoru, które ujawnia się w najmniej oczekiwanych momentach. Anita często mówi więcej niż powinna, co ściąga na jej głowę kolejne problemy. W książce można spotkać całą plejadę barwnych bohaterów. Wampiry, zmiennokształtni, zaskakujący policjanci , tak można wymieniać bardzo długo, gdyż każdy czymś się wyróżnia a motywy, którymi się kierują często zaskakują. 

Każdy z tomów wydaję się wielowątkową historią, lecz w którymś momencie wiele spraw łączy się ze sobą. Znalezienie wspólnego mianownika nie jest łatwe i bardzo dobrze, ponieważ nie sposób przewidzieć zakończenia. Śledząc losy Anity nie ma miejsca na nudę, autorka każdą stronę wypełniła dynamicznymi zdarzeniami i emocjami, co sprawia, że przez te książki dosłownie się płynie, lekko i przyjemnie. 

Anita Blake to prawdziwa kobieca bohaterka z jajami, która potrafi przeciwstawić się nawet Wampirzemu Mistrzowi by zachować niezależność. „Grzeszne rozkosze” oraz „Uśmiechnięty nieboszczyk” są świetnym początkiem serii nasyconej magią i śmiercią a postacie trudno jednoznacznie sklasyfikować. Kto jest dobry a kto zły? Musicie przeczytać i sami to stwierdzić, każdy kieruję się ukrytymi motywami i pragnieniami, a ciężkie przeżycia, których doświadczają sprawiają, że nie tylko Anita, ale i pozostali bohaterowie ulegają stopniowym zmianą. Dynamiczna akcja, krwawe sceny i ostry język. Czego chcieć więcej? Jak najbardziej polecam.
5/6
Dziękuję !!!

2 komentarze:

  1. ja już swój okres fascynacji wampirami zakończyłam, chociaż ostatnio znowu mnie nachodzi na powtórzenie niektórych pozycji, może i na tą się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna, dobrze zapowiadająca się seria. Może się skuszę!

    OdpowiedzUsuń