Savannah Carmichael buduje karierę i ziszcza najskrytsze
marzenia. Jeden nierozsądny wybór, wszystko niszczy. Młoda dziennikarka zaszywa
się w rodzinnej mieścinie, by uleczyć dumę i zacząć wszystko od nowa.
Nieoczekiwanie dostaję propozycję napisania historii o interesującym człowieku,
postanawia spróbować. Asher Lee od ośmiu lat nie opuszcza domu, ponieważ czuję
się wyobcowany. Okaleczony weteran stracił wszelką nadzieję i kiedy losy tej
dwójki splatają się, poznajemy przepiękną opowieść o walce z własnymi
słabościami i szukaniu nadziei!
„Weteran” to przepiękna historia! Jeśli chodzi o romanse, to
jestem bardzo wymagająca i krytyczna. Miałam duże oczekiwania i zapewniam, że
nie rozczarowałam się!
Savannah jest pracowitą kobietą, która ceni sobie niezależność
i karierę. Momentami wydaję się samolubna, jednak po głębszym zastanowieniu, jej
postępowanie napawa dumą. Asher, to jedna z moich ulubionych postaci
romansowych. Nie mam mu nic do zarzucenia. Fabuła oscyluję wokół historii tej
dwójki i poza nimi pojawia się tylko kilku innych bohaterów.
Autorka poruszyła bardzo ważny temat, a mianowicie okaleczeń
wojennych i rodzeniu sobie z traumą. Jest to współczesna baśń, dlatego można
się domyślić, że Asher pełni tu rolę Bestii i mieszka na wzgórzu. Nowa wizja tej
historii mnie oczarowała. Oboje wyjechali z Danvers. Ona za karierą, a Asher za
wielkimi ideałami. Wrócili, by lizać rany i są uważani za dziwaków, choć dla
mnie to ludzie, którzy walczą o własne marzenia.
„Dwanaście kamieni milowych każdego związku”, to jeden z
artykułów, na które natrafia siostra głównej bohaterki i ten temat jest obecny
do ostatniej strony. Książkę można podzielić na owe dwanaście etapów i ten
pomysł jest cudowny. Czułam miłość wiszącą w powietrzu, delektowałam się
rozmowami między bohaterami i z zapartym tchem śledziłam rozwój wydarzeń.
Autorka ma przyjemny styl i już wiem, że z pewnością sięgnę
po kolejne jej książki. Seks również jest obecny w tej powieści, jednak wielki
plus za naturalności i czułość! Opisy przyprawiają o szybsze bicie serca, ale
nie są tandetne i przerysowane. Akcja jest zawrotna, a dialogi przepełnione
emocjami.
Pani Katy Regnery z czułością pisze o bohaterach. Nie tworzy
sztuczny, czy tanich scen, by zirytować lub wzbudzić sensacje. Jest to po prostu trudna historia miłosna dwójki zagubionych ludzi, którzy szukają swojego miejsca w
życiu i miłości, jednak najważniejsza jest akceptacja siebie samego. Zamykanie
się w okowach strachu i odrzucenia, może zrujnować życie, dlatego warto budować
swoją pewność siebie i otaczać się ludźmi szczerymi i potrafiącymi wejrzeć poza
powierzchowność. I to wszystko znajdziecie w tej książce!
To jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Piękna i
wzruszająca. Delektowałam się każdą stroną i niechętnie wyczekiwałam końca. Czy
polecam? Jak najbardziej TAK! 9/10!
Dziękuję!
Patronat!
Wow, kolejna wspaniała recenzja tej książki. Jestem w szoku. Nie spodziewałam się, że ta książka będzie aż tak dobra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Jestem w szoku jakie ty piękne recenzje piszesz <3 Aż sama bym chciała takie pisać. Oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :D
https://okularnicaczyta.blogspot.com/2018/03/recenzja-ksiazki-dziewczyna-z-krakowa.html
Pięknie dziękuję!
Usuń„Dwanaście kamieni milowych każdego związku” - ten pomysł był tak genialny i dopracowany, że autorce należą się brawa. Uwielbiam tę książkę i nie mogę doczekać się kolejnych części, inspirowanych kolejnymi baśniami :)
OdpowiedzUsuńTylko wziąć książkę i czytać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie !
Usuń