Jasinda Wilder to pisarka, którą poznałam dzięki „Tylko Ty”.
Książka pozytywnie mnie zaskoczyła a bohaterów nie dało się nie lubić, dlatego
też nie mogłam doczekać się kolejnej części a mianowicie „Tylko My- wbrew
wszystkim” oraz „Tylko My- na zawsze”
Książka jest podzielona na dwa tomy. Pierwszy jest delikatny
i opowiada o początkach związku Bekki i Jasona. Chłopak bity przez ojca a
dziewczyna nadzorowana przez surowych rodziców. Oboje robią wszystko, aby ich
związek przetrwał. Powiedziałabym, że to wprowadzenie do prawdziwego życia,
miałam okazje oglądać początki prawdziwej miłości. Pomimo swojego wieku
zachowywali się bardzo dojrzale wspierając się i poznając nowe doświadczenia,
kiedy w końcu zawalczyli o swoje książka kończy się i to w najlepszym momencie.
Czekałam na „Tylko My- na zawsze” ciekawa czy Pani Wilder uda się mnie
zaskoczyć. Bez dwóch zdań dokonała tego. Kiedy już popadłam w sielankowe życie
Bekki i Jasona okazuje się, że ich bliscy mają wielkie problemy o on starają
się im pomóc.
Fabularno książka jest dość mocno powiązana z „Tylko Ty”. Wracamy
do bohaterów z poprzedniego tomu i poznajemy nowe informacje oraz spojrzenie na
sprawy z innej strony. Mamy okazje towarzyszyć Becce i Jasonowi w ich bólu po stracie
przyjaciela Kylea, jak to na nich wpłynęło i zmieniło. Autorka opisuje wydarzenia,
które działy się równolegle z opisanymi w „Tylko Ty”, wiedziałam jak potoczyły
się losy Nell a mimo to nie czułam powielania a wręcz przeciwnie, bardzo
polubiłam dziewczynę i Colta i byłam zadowolona poznaniem ich dalszych losów.
Czy książkę czyta się lekko? Sama nie wiem. Pierwsza część z
pewnością należy do tych lżejszych natomiast drugo to prawdziwe tornado emocji
i łez. Lektura napisana jest prostym i przystępnym językiem i czyta się szybko,
ale tragedie doświadczane przez bohaterów dodają powagi całej książce. Jedyne,
czego mi brakowało to humoru, nie zaszkodziłoby kilku zabawnych scen, które rozładowałyby
napięcie.
W pewnym momencie czułam się przytłoczona przez ciągłą obecność
śmierci. Kiedy wszystko zaczęło się układać los rzucał im kolejne kłody pod
nogi i tu wielki plus dla kreacji bohaterów, ponieważ było widać ich wielką
miłość. Wspierali się i pomagali przeżyć żałobę. Mogłoby się wydawać, że jest
to wymuszone i przesadzone, ale tak nie jest. Ich uczucia wydają się bardzo
prawdziwe a seks między Bekką i Jasonem piękny.
Jeśli chodzi o seks to jestem zadowolona. Dużo scen i to
dość ostrych a mimo to nie wulgarnych. Bohaterowie poznają swoje ciała i cieszą
się tym. Dziewczyna pomimo swojej nieśmiałości tu się otwiera. Jest świadomą kobietą,
która wie, czego chce i dąży do tego.
Książkę z pewnością polecam. Podczas czytania
niejednokrotnie się wzruszyłam a od lektury nie mogłam się oderwać. Piękno
miłości Bekki i Jasona mnie zachwyciło i pochłonęło, więc jeszcze raz polecam.
5/6
Dziękuję!!!
Jak będę miała okazję zapoznać się z tą książką to na pewno z skorzystam.
OdpowiedzUsuńWidać, że książka jest pełna różnych emocji - a takie lubię :)