Ali Bell przeżyła koszmar, lecz wyszła z niego jeszcze
silniejsza. Zmotywowana i żądna zniszczenia Animy jest gotowa na ostateczną
rozgrywkę, która okazuje się pełna krwi i przemocy a Zombi są coraz śmielsze.
Czy Ali i Cole zdołają przywrócić porządek i spokój?
„Alicja Królowa Zombi” to książka, na którą czekałam
zniecierpliwiona do granic możliwości. Zakochałam się tej serii a ta miłość
rosła z każdym tomem, aż osiągnęła trwałe i nieodwołalne uczucie. Ci, co nie
znają „Kronik Białego Królika” zapewne pomyślą, że to perfekcyjna, nienaganna
książka. Nic bardziej mylnego. Z serią
przeżyłam burzliwe chwile. Niektóre mnie irytowały, wkurzały wręcz sprawiały,
że chciałam cisnąć książką o ścianę, lecz mimo wszystko zbyt mocno weszłam w
ten mroczny świat, by nie nawiązać więzi z bohaterami i dlatego uważam, że w
swojej nieidealności jest piękno, czar a nawet doskonałość. Wiem, że nie brzmi
to sensownie, ale sama nie rozumiem wszystkiego, co przeżyłam podczas lektury.
Główną zaletą są bohaterowie, którzy są mocno nakreśleni,
każdy czymś się wyróżnia i łatwo ich zapamiętać. Ali i Cole są głównymi
bohaterami, lecz postacie drugoplanowe wzbudzają równie silne emocje. Ali w tej
części jest stanowcza i zdeterminowana, widać w niej twardość i zmianę, na
którą wpłynęły tortury, którym została poddana. Cole, również przeszedł
przemianę, jest bardziej otwarty na uczucia i okazuję je. Jeśli chodzi o
minusy, to nieustannie sprowadzają się właśnie do niego. Nie dlatego, że jest z
nim coś nie tak, jak najbardziej jest gorący i kochany, lecz autorka przerysowała
wielbienie jego osoby. Gdzie się nie podział, dziewczyny trzepotały rzęsami,
narzucały się i składały niemoralne propozycję. Przyznaję, że odrobina
zazdrości i skomplikowania wątku miłosnego jest potrzebna, lecz serio? Aż tak
nie mogły się powstrzymać? W pewnym momencie mnie to po prostu zniesmaczyło.
Ali i Cole uratowali jednak sytuacje, gdyż w tej części stworzyli prawdziwy
związek, oparty na zaufaniu.
Sama fabuła jest oryginalna. Temat Zombi został pokazany w
nowym świetle. Stwory wykorzystywane przez niebezpiecznych ludzi, co
doprowadziło do bardzo dużej ilości starć między tymi dobrymi a złymi. Akcja
jest zawrotna i ciężko oderwać się od lektury. Kiedy myślałam, że już nic mnie
nie zaskoczy, spadła wieka bomba, która zmieniła wszystko i wprowadziła kolejny
ciekawy wątek. Autor piszę prostym, młodzieżowym językiem, który przypadł mi do
gustu.
„Alicja Królowa Zombi” z pewnością wzbudzi w was wiele
emocji, nie zawsze dobrych. Nigdy nie oczekuję cukierkowych rozwiązań, lecz
czuję małe rozczarowanie i niedosyt. Pani Showalter brutalnie potraktowała
swoich czytelników, lecz trudno nie przeżywać tej książki, kiedy tak bardzo
kocha się perfekcyjne wykreowanych bohaterów. Polecam tym, którzy pragną przygody
niebezpiecznej i krwawej, w której aż roi się od namiętnych scen.
5/6
Dziękuję!
Seria ta ciekawi mnie odkąd usłyszałam o pierwszym tomie. Z pewnością kiedyś po nią sięgnę, gdyż takie połączenie baśniowej Alicji z zombie brzmi interesująco. Poza tym o zombiakach jeszcze nigdy nic nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńO, czytałam dwie poprzednie części i mimo, że do tej mnie nie ciągnie to przeczytam, bo nie lubię przerywać serii :)
OdpowiedzUsuńOd dawna kusi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom na półce, ale jakoś nie potrafię się do niego zabrać. Kiedyś pewnie nadejdzie ten dzień, ale jak na razie nie zapowiada się na to. :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że przyjdzie szybciej niż myślisz :)
UsuńJa bym bardzo chciała przeczytać tę książkę :) Podoba mi sie .
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Uważam że "Alicja.Królowa zombi" to idealne zakończenie całej tej serii. ;)
OdpowiedzUsuńgabxreadsbooks.blogspot.com
Ja nadal nie sięgnęłam po pierwszą część, ale muszę zdecydowanie to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńz pewnością :)
UsuńNie czytałam nawet pierwszej części no i nie wiem czy znajdę czas, aby ją poznać. :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę warto więc mam nadzieję, że w końcu się zdecydujesz.
Usuń