Gabe jest piekielnie seksowny. Przelotne romanse pozwalają
mu odetchnąć od brutalnej rzeczywistości. Nikt tak naprawdę go nie zna, gdyż od
lat ukrywa się przed mediami a liczba jego tajemnic przekracza przeciętną. Gabe
jest stałym bywalcem pewnego domu opieki, gdzie zacieśnia więź z Saylor. Przed
chłopakiem pojawia się szansa na normalność i miłość, lecz będzie musiał sobie
wybaczyć i stawić czoło prawdzie, która jest druzgocąca.
„Toxic” jest drugą częścią serii Zatraceni i po lekturze obu
tomów zaczynam się zastanawiać, czy zatraceni dotyczy bohaterów książek czy
czytelników, którzy z taką łatwością przepadają wśród kart powieści. Jeśli ktoś
nie czytał „Utraty” bez wahania może rozpocząć swoją przygodę z autorką od tej
książki, choć uważam to za ogromny błąd, ponieważ te książki są zbyt dobre by
można pominąć jakąkolwiek z nich.
Jeśli powiedziałabym, że bohaterowie są interesujący, to
skłamałabym. To zbyt słabe słowo, ponieważ zarówno Gabe jak i Saylor są
barwnymi, złożonymi ludźmi, których poznawanie to czyta przyjemność.
Zainteresowania tej dwójki dodają uroku, ale ich tajemnice i nie najłatwiejsze
życie ukształtowało odpowiedzialnych a mimo to młodych ludzi, którzy w
dorosłość wchodzą z wielkim bagażem doświadczeń i tu w szczególności Gabe ma
problem udźwignąć ten ciężar. Bardzo podoba mi się, że tajemnice Gabe wychodzą
na jaw stopniowo. Czytelnik czuje powagę tej wiedzy, co potęguję
zniecierpliwienie.
Pani Rachel Van Dyken piszę bardzo dobrym stylem, który z
łatwością przemawia do czytelnika. Jej książki czyta się lekko i szybko. Bardzo
chciałam spędzić więcej czasu z bohaterami, jednak z doświadczenia wiem, że
rozpoczynając lekturę, jesteś już na straconej pozycji, nie oderwiesz się od niej
do ostatniej strony. Książka aż iskrzy od napięcia i namiętności, nie jest
przesycona seksem a mimo to rozpala i podnieca czytelnika. Autorka stworzyła
hipnotyzującą historię i to na niej się skupia.
Zaczynając lekturę „Toxic” czułam się jak po lobotomii,
ponieważ ta książka jest historią życia trudnego i bolesnego a w całym tym
chaosie tajemnic uczy czytelnika, czym jest odpowiedzialność i zaufanie a
nazwanie miłości prawdziwą, nabiera nowego znaczenia. To właśnie zgłębienie
zagadnienia miłości zrobiło na mnie największe wrażenia, różne jej odcienie
sprawiły, że zaczęłam czuć, rozumieć i przeżywać wędrówkę Gabe’a i Saylor.
Polecam 5+/6
Dziękuję!!!
Książka dostępna TU!
Pierwszy tom już czeka na czytniku, nie mogę się doczekać lektury. :)
OdpowiedzUsuńJa po Utracie uznałam, że nie sięgnę po tom drugi, bo jakoś niestety jedyna niezbyt mnie zachwyciła. Nie na tyle, by sięgnąć po kontynuację, ale są różne gusta i dobrze, że Ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś...na razie mam inne lektury.
OdpowiedzUsuń