Reksio to postać, która była nieodzownym elementem mojego
dzieciństwa i nie tylko mojego, bo rodzice oraz dziadkowie nadal wspominają
przygody tego przesympatycznego psiaka. Upływ czasu mu nie szkodzi, a wręcz
przeciwnie! Minęło 50 lat, a ja z każdym rokiem coraz bardziej cenię sobie
zalety tej kultowej animacji!
Najbardziej w przygodach Reksia podoba mi się to, iż nie są
one skażone technologią, przemocą oraz innym współczesnym wymysłem. W książce
znajdziecie 10 opowieści o przygodach Reksia. Piesek mieszka na wsi i wraz z
przyjaciółmi doświadcza niezapomnianych przygód i nie raz wpakuję się w kłopoty, ale co najważniejsze,
ciągle jest w ruchu i na świeżym powietrzu.
W zeszłym roku zachwycałam się Elmerem i wartością
edukacyjną płynącą z jego przygód, a teraz całkowicie zauroczyłam się Resiem!
Piesek nawet na krok nie ustępuję temu uroczemu słoniowi.
Zbiór opowiadań o Reksiu sprawdzi się idealnie, jako
bajeczka na dobranoc oraz pierwsza czytanka. Prosty język oraz sympatyczne,
aczkolwiek proste ilustrację, czynią z tej książki bardzo kuszącą i wartościową
pozycję.
Więcej takich bajek da dzieci! Sympatyczny bohater, wartka
akcja oraz emocjonująca i na lata zapadająca w pamięci przygoda, zachwycą nie tylko nasze pociechy,
ale i nas samych! Polecam 5+/6
Dziękuję!
Ponadczasowe! Oglądałem ja, ogląda moje dziecko. Jeszcze na VHS, które przez tyle lat trzymałem. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za fajna recenzję!
OdpowiedzUsuńA czy znasz już książkę "Zatrzymać dzień" ?
Planujesz jej recenzję? Jestem ciekawa Twojej opinii :)
Pozdrawiam
Nie ma to jak Reksio! Bajka mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń