wtorek, 3 lutego 2015

"Alicja w krainie zombi" Gena Showalter- recenzja



Alicja w ciągu jednej nocy traci wszystko. Kochającą matkę, szalonego ojca oraz wspaniałą, młodszą siostrę. Jej życie diametralnie się zmienia , gdyż tej nocy była światkiem mrożących krew w żyłach wydarzeń. Wie, że szaleństwo ojca nie było do końca szaleństwem. Dziewczyna zamieszkała z dziadkami i rozpoczęła naukę w nowej szkole, gdzie spotyka grupę niebezpiecznych i problemowych uczniów, której przewodzi Cole. Chłopak daje jej to o czym tak bardzo marzy, walkę ze złem, które zniszczyło jej rodzinę. 

Sam tytuł jest już wskazówką odnośnie zagrożenia oraz z czym przyjdzie zmierzyć się bohaterom. Zombi to wróg numer jeden  i bohaterowie robią wszystko aby go zniszczyć. Nie wiedzieć czemu, myślałam, że akcja książki rozgrywa się w innym świecie, jednak moje mylne wyobrażenie szybko uległo sprostowaniu. Świat przedstawiony w książce jest jak najbardziej współczesny. 

Samo zagadnienie zombi bardzo mi się podoba. Autorka stworzyła potwory odrażające i przerażające, a nie jakieś tam miękkie stworzenia. I tutaj zdradzę, że początkowo podeszłam do wielu kwestii związanych z nimi sceptycznie i wiele spraw było dla mnie mało realnych, naciąganych i nie spójnych. Kolejne plus i to ogromny dla Alicji, która miała milion pytań, czyli tyle co ja i zadawała je Cole’owi. Najdziwniejsze, że były to pytania które nurtowały mnie a odpowiedzi okazały się sensowne i przemyślane. 

Jeśli chodzi o Alicje, a właściwe Ali, bo tak woli być nazywana, kupuję ją całkowicie razem ze swoimi wadami oraz zaletami. Podoba mi się jej postać, wzbudza sympatie i można się do niej przywiązać. Jest nieustępliwa i gwałtowna a między tym dziewczęca i normalna. Ma po trosze z wojowniczki i dziewczynki, co wypadło bardzo korzystnie. Cole natomiast jest niebezpiecznym facetem i już na pierwszy  rzut oka to widać. Po pewnym czasie można dostrzec w nim czułość oraz  lojalność. Pojawiło się coś co mi się nie podobało i chciałabym aby ta sprawa została do końca wyjaśniona i to szczegółowo. Jego postać jest w książce kluczowa, ale czegoś mi tu brakło, chciałabym więcej prywatnych rozmów oraz szczegółów z przeszłości. W powieści spotkałam wielu bohaterów, zarówno ze strony Cole’a jak i Ali. Wszyscy czymś się odznaczali i wyróżniali, co wpłynęło na to, że łatwo można ich zapamiętać. 

Akcja książki nie jest dynamiczna, jest błyskawiczna! Nieustannie coś się dzieje. Walki, treningi, bójki, i co równie ważne, namiętne pocałunki. Bohaterowie są w ciągłym ruchu, co nie pozwala się nudzić. Pani Gina Showalter pisze przyjemnie i plastycznie. Opisy walki ożywały na stronach powieści a kartki mijały w zastraszającym tempie. Drobne zastrzeżenie mam do zakończenia a mianowicie do ostatecznego starcia, ponieważ brakło mi w nim mocnego akcentu a starcie to było  hmmm… łatwe? 

Zdrajca, wtyczka, szpieg! Zwał jak zwał.  Kim jest?  Podejrzeń miałam kilka i podejrzewałam nawet tych niepozornych i mało znaczących, co było błędem. Tego przebiegłego złoczyńcę poznałam, dopiero w chwili ujawnienia go w książce. Najwidoczniej moje zdolności detektywistyczne nie są na najwyższym poziomie, lecz dzięki temu czytając, ogarniało mnie nieustanne napięcie.  

„Alicja w krainie zombi” okazała się bardzo dobrą książką. Wartka akcja, perfekcyjnie wykreowane postacie oraz potwory wywołujące gęsią skórkę. Czego chcieć więcej? Jestem zachwycona.
Polecam 5+/6 
Dziękuję !!!
 

12 komentarzy:

  1. Jeśli tylko trafi kiedyś w moje ręce, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o tej książce i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie wpisuję na moją listę "do przeczytania" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkałam się już z wieloma recenzjami na temat tej pozycji i szczerze występują skrajne opisy i nie jestem w stanie zdecydować za czym się opowiedzieć, ale jak książka do mnie trafi to na pewno się nie będę zastanawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę od pół roku mam na półce i nie mogę się za nią zabrać. Bark mi mobilizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie zapoznam się z tą książką, gdyż o zombie nie miałam jeszcze okazji czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że to przeróbka Alicji w krainie czarów. Ale zombie i tak nie dla mnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką chęcią przeczytałbym tą książkę, bo Twoja recenzja mnie bardzo zachęciła :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, teraz czekam na drugą część.

      Usuń
  9. Autorkę znam, czytałam bowiem "Mroczną noc" spod jej pióra... jednak nie polecam jej nastolatkom. Za dużo motywów erotycznych, które są po prostu niesmaczne.
    "Alicji w krainie zombie" nie czytałam, ale po wielu opisach i recenzjach wiem, że to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń