Po książki sportowe, szczególnie dotyczące piłki nożnej,
sięgam coraz częściej i chętniej. Zbliżające się Euro wyzwala całe morze
emocji. Jak w takim przypadku nie wyjść na kompletnego ignoranta, a całkiem
przyzwoitego kibica? Bardzo prosto! Wystarczy sięgnąć o „Encyklopedie polskiej
piłki nożnej” Łukasza Grabowskiego.
strona 47 |
Album pięknie wydany w twardej oprawie, co zawsze jest
wielkim plusem, jednak tym razem liczyłam na wartość merytoryczną. Oczywiście
wybrałam książkę, która nie jest zadrukowana encyklopedyczną wiedzą, tylko
taką, która w zrozumiały sposób nakreśli mi zarys historii piłki nożnej. Książka
napisana jest prostym językiem, lecz pełna wartościowych i interesujących
epizodów. Jest to bardzo istotne, gdyż zarówno zagorzały fan znajdzie w niej
coś dla siebie, ale i ktoś, kogo wiedza jest praktycznie zerowa, idealnie
zrozumie wszystkie zagadnienia.
strona 106-107 |
W książce znajdziecie wydarzenia, które odegrały istotną
rolę i wpłynęły na rozwój piłki nożnej w Polsce. Jej początki oraz postacie,
które miały swój udział w tworzeniu historii tego sportu. Sukcesy największych
polskich klub, o których często już nie pamiętamy, teraz zostały przypomniane i
poparte faktami. Najbardziej interesowała mnie historia reprezentacji. Jej
pierwsze osiągnięcia, porażki oraz trenerzy. W książce nie brak również
bliższych nam wydarzeń, czyli wspomnień o Euro 2012 oraz obecnej reprezentacji
polski. Znajdziecie również tabele, dzięki którym poznacie szczegółowe składy
zespołów oraz wyniki.
„Encyklopedia polskiej piłki nożnej” to zderzenie
przeszłości z teraźniejszością. Doskonale widać, jakie zmiany zaszły i co
ukształtował obecny obraz piłki nożnej. Album piękne wydany usiany licznymi i
pięknymi zdjęciami, dzięki którym lektura jest prawdziwą przyjemności. Polecam
wszystkim kibicom i tym, którzy pragną nadrobić braki i zabłysnąć wiedzą.
5/6
Dziękuję!
książka dostępna TU!
Publikacja dla mojego męża
OdpowiedzUsuńO nie, zdecydowanie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńto trzeba lubić :):)
UsuńTym razem odmówię. ;)
OdpowiedzUsuńJa i piłka nożna to nie za dobre połączenie ;)
OdpowiedzUsuń