piątek, 7 kwietnia 2017

"Mapa kości" Francesca Haig - recenzja

Po dramatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce na Wyspie, ruch oporu niemal doszczętnie został zgładzony. Nieliczne Omegi, którym udało się przetrwać, żyją w ciągłym strachu i ukryciu. Tylko Cass, Kobziarz i Zoe starają się ocalić swoich pobratymców. Wizja dożywotniej egzystencji w zbiornikach jest przerażająca, a Cass i jej towarzysze zrobią wszystko, by ocalić Omegi i ofiarować im życie, na jakie zasługują.

Francesca Haig wykreowała niebanalny świat, który został zmieniony przez wielki wybuch. Otoczenie zniszczone, surowe i nieznające litości, w którym rodzą się tylko i wyłącznie bliźnięta. Alfa i Omega połączenie ze sobą aż do śmierci, bo kiedy jedno z rodzeństwa umiera, ginie i drugie. Nieskazitelne Alfy zdominowały całkowicie tamtejsze tereny. Omegi żyją w strasznych warunkach i płacą niebotycznie wysokie podatki. Życie często jest dla nich jeszcze trudniejsze, gdyż borykają się z własną niepełnosprawnością. Tu nasunęły mi się pewne wątpliwości, ponieważ Alfy są bezwzględne dla swojego rodzeństwa, ale są od niego zależne. Powinny dbać o nich, by były zdrowe. Niemniej jednak Alfy znalazły rozwiązanie dla tego problemu i postanowiły zamknąć Omegi w zbiornikach i całkowicie pozbawić ich świadomości.

„Mapa Kości” to nie jest ckliwy romans, to postapokaliptyczna wizja przyszłości, która przeraża okrucieństwem. Fascynuje i wciąga w wir nieprzewidywalnych zdarzeń, co niewątpliwie jest plusem. Autorka ma doskonały styl. Nie przepadam za długimi oposami, a jednak Pani Haig udało się mnie zaintrygować. Pisze bardzo plastycznie i łatwo sobie wyobrazić poczynania bohaterów.


Cass jest główną bohaterką i jak dla mnie zbyt idealistycznie podchodzi do świata, choć jej poglądy są w pełni zrozumiałe to niestety świat, w którym żyje jest bezwzględny. Wydarzenia z poprzedniego tomu pozostawiły ślad na bohaterce i sama przyznaję, że i ja odczuwałam żal, bo chciałabym by ta historia potoczyła się inaczej. Jednak akcja zmierza w dobrym kierunku, powoli widać nadzieję, co prawda nikłą, ale miałam już dość ciągłego pesymizmu i niecierpliwie wyczekuję trzeciego tomu.

„Mapa Kości” to bardzo dobra kontynuacja. Relację między bohaterami są burzliwe, a ich walka o godne życie i wolność spodobają się wszystkim fanom dystopii. Historia ta mówi o moralności, żądzy władzy oraz miłości, która powinna być piękna, a została stłamszona przez chęć bycia lepszym. Intrygująca, lecz nieidealna powieść, którą polecam.

4+/6 
Dziękuję! 

1 komentarz:

  1. Czaję się na te książki odkąd wyszła druga część, ale na razie muszę wyczytać to, co już zalega na półce... Zapowiada się nieźle i na pewno w niedalekiej przyszłości zabiorę się za tę serię :)

    OdpowiedzUsuń