Ryska z pozoru jest zwykłą dziewczyną, ale posiada zdolność
jasnowidzenia, co nie tylko wyróżnia ją od innych, ale również wielokrotnie
wpędza w kłopoty. Dziewczyna najbardziej na świecie pragnie wyjść za mąż i w
tym celu wyrusza w podróż. W pełniej przygód wędrówce, dziewczynie towarzyszyć
będą dwaj całkowicie różni kompani. Żar- przyjaciel z dzieciństwa i zwinny
złodziejaszek oraz Alk- szczur, który tak naprawdę nie jest szczurem.
Pierwszy tom trylogii mnie zaskoczył, a szczególnie długie
wprowadzenie. Spora część książki opowiada historię Żara i Ryski, którzy
dorastają na oczach czytelnika. Dziewczyna nie miała szczęśliwego dzieciństwa,
lecz oddana do majątku odetchnęła wolnością. Nowe znajomości, frywolne zabawy i
przyjaźń, potrafiąca odpędzić najstraszniejsze koszmary. Początkowo byłam
znudzona, lecz szybko polubiłam tę dwójkę i kiedy oboje dorośli, zatęskniłam za
dziecięcymi bohaterami, bo młodym bohaterom można wiele wybaczyć, co
niekoniecznie tyczy się dorosłych postaci.
Ryska jest zwykłą dziewczyną ze wsi, której największym
marzeniem jest posiadanie rodziny i spokojnego życia. Jest idealistką, trochę naiwną,
ale jej osobowość z czasem ulega zmianie i w moim odczuciu, jest to dobra
przemiana. Najlepszą i najbardziej skomplikowaną postacią jest (nie) szczur-
Alk. Skrywa wiele sekretów. Pragnie człowieczeństwa i początkowo wzbudza
skrajne emocje, lecz jak dla mnie on sprawił, że czytało mi się tę książkę
naprawdę przyjemnie. Żar w swojej młodzieńczej wersji bardziej mi się podobał,
bo jako dorosły jest niereformowalnym złodziejaszkiem i niekoniecznie odpowiada
mi jego postępowanie.
Olga Gromyko ma bardzo dobry styl. Każda z jej książek
wyróżnia się niecodziennym klimatem i magią, która w przedstawionym świecie
jest czymś normalnym. Autorka dodatkowo w swoje historie wplata humor, co po
prostu uwielbiam, gdyż cenie sobie książki, które wywołują szczery uśmiech.
Jestem świeżo po lekturze „Wiedzmy opiekunki” i przyznaję, że po tej trylogii
spodziewałam się czegoś lepszego. Książa nie jest zła, tak naprawdę to dobry
kawałek literatury. Bohaterowie są sympatyczne, ciągłe utarczki słowne Żara i
Alki są emocjonujące, lecz poziomem nie dorównują serii o W. Rednej.
Dodaj napis |
Drugi tom podobał mi się bardziej, być może, dlatego że
nie było długiego wstępu, lecz akcja i tak nie należy do najszybszych. „Rok
szczura” to obyczajówka, co prawda fantastyczna, lecz dużo czasu zostało
poświęcone zwyczajnemu, wioskowemu życiu, ja lubię walkę, akcję, romans i dużo,
dużo magii. Wszystko to znalazło się w tych książka, lecz nie w takiej ilości,
na jaką liczyłam. Wiele scen żyło własnym życiem w mojej wyobraźni i tam
doczekało się ostrzejszego i dalszego rozwinięcia, a wątek miłosny to już wyglądał
zupełnie inaczej niż w książce.
„Rok szczura” to trylogia lekka, bez wielkiego WOW! Ale jest
też bardzo przyjemna, a sympatyczni bohaterowie oraz dobry humor spodobają się
fanom autorki oraz miłośnikom fantastyki. Polecam 4/6
Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz