Allison Dennis jest nieufna i wycofana. W swoim życiu
przeszła zbyt wiele i doświadczyła za mało ciepła. Kiedy w wieku szesnastu lat
zostaje adoptowana, nie pomaga jej to otworzyć się na świat. Teraz jest na
trzecim roku college’u i większość czasu spędza w swoim pokoju. Pewnego dnia
zostaję wciągnięta w eksperyment. Przez sto osiemdziesiąt sekund musi wpatrywać
się w oczy nieznajomego. Tak niewiele, a mimo wszystko wystarczy, by życie
Allison uległo całkowitej zmianie. Esben Baylor jest przystojny i uroczy, a
prowadzona przez niego strona cieszy się ogromną popularnością. Po tym
eksperymencie dziewczyna staję się gwiazdą, czy odnajdzie się w nowej
rzeczywistości?
Wydawnictwo Filia wydaję książki, przy których zalewam się
łzami i sięgając po „180 sekund” miałam nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Coś mi mówiło, że ta książka jest inna i miałam rację. Od pierwszej strony
zakochałam się w historii Allison i Esbena! Pozytywna energia płynąca z tej
powieści jest obezwładniająca, dosłownie płynęłam na falach endorfin i
szczęścia. Właśnie takich książek nam potrzeba i młodzież powinna częściej
sięgać po tak nieskomplikowane i szczere książki.
Autorka idealnie pokazała dzisiejsze społeczeństwo. Duży
nacisk na media społecznościowe, ale tak właśnie jest. Żyjemy Facebookiem,
Instagramem i Twitterem. Mają one na nas wpływ i niestety można spotkać się z
przejawami agresji i okrucieństwa. Takie sytuacje zdążają się sporadycznie,
jednak potrafią zdołować i przyćmić coś dobrego. Esben robi różne akcję, by
pomóc innym i to jest piękne. Każda z nas chciałaby takiego Esbena. Jest czuły i dobry, a co najważniejsze, robi to
wszystko bezinteresownie. Pomaga Allison otworzyć się na innych ludzi i z prawdziwą
przyjemnością oglądałam jej powrót do świata. Dziewczyna z zagubionej i
niepewnej istoty stopniowo staje się młodą kobietą, która zaczyna ufać bliskim. Wielki plus za postać ojca dziewczyny!
„180 sekund” urzeka nie tylko oryginalną fabułą, ale
realnością. W końcu mądra i zabawna książka dla młodzieży, w której akademiki
nie są przedstawione, jako miejsca ciągłych imprez i nieprzyzwoitych zabaw.
Chwilami jest namiętnie, ale bez zbędnego przerysowania. Autorka skupiła się na
emocjach i wyszło jej to pięknie. Kiedy myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy,
to nieoczekiwany twist fabularny jednak wycisnął ze mnie kilka łez.
Jest to książka, którą mogę polecić każdemu, bo „180 sekund” inspiruję i motywuję do działania! Dzięki tej książce chce się być lepszym, pomagać innym
i co najważniejsze, cieszyć się życiem. Autorka nie stroni od trudnych tematów,
jednak nie skupia się tylko na smutku, a pokazuję wszystkie aspekty życia. Niezwykła powieść, którą wato przeczytać.
Polecam 8/10!
Dziękuję!
Skoro tak mocno polecasz, to z chęcią się skuszę :) bardzo ładnie napisana recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Cieszę się więc, że ci się tak podobało, bo mam większą pewność że i mnie się spodoba, skoro tyle osób poleca. No i fajnie, że autorka nie poleciała schematem jeśli chodzi o akademiki :)
OdpowiedzUsuń