poniedziałek, 5 listopada 2018

"Wiedźmie opowieści" Olga Gromyko - recenzja


„Wiedźmie opowieści” po raz pierwszy w Polsce! Wielu fanów Wolhy czekało na ten moment! Ja również, dlatego kiedy książka wpadła w moje ręce, od razu zaczęłam czytać.

Książka z pewnością dla fanów Kronik Belorskich, bo ktoś nieznający tej serii, miałaby spory problem w odnalezieniu się w tym świecie. Jest to fantastyka w najczystszym wydaniu. Nowy świat, wiele magiczny istot i pomroka beztrosko hasająca po Belorii. Z tego też powodu, Wolha Redna nie ma problemu ze znalezieniem pracy, a Wiedźma przemierza Belorię w poszukiwaniu doświadczenia i przygód.

„Wiedźmie opowieści” to zbiór siedmiu opowiadań z czego sześć dotyczy Wolhy. Są to krótkie historie z dużą ilością nowych bohaterów. Akcja jest bardzo szybka i choć niektóre mają tyko 30-40 stron, to są zgrabnie napisane i dobrze się to czyta. Nie mam obiekcji odnośnie stylu autorki, bo uwielbiam ten świat i jej sarkazm, jednak te opowiadania nic nie wnoszą i niczym nie zaskakują. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale Wolha powinna ustąpić pola innym bohaterom, ponieważ jej wredność jakoś mi się znudziła. Być może mam takie odczucia, bo niedawno przeczytałam „Wiernych wrogów” i ta książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, jedna z najlepszych jakie czytałam. Ponowne spotkanie z Wolhą było przyjemnym i odprężającym przeżyciem i to tyle.

Ostatnie opowiadanie okazało się najlepsze i pozytywnie wpływają na odbiór całości i gdybym miała oceniać tylko je, to dałbym 9/10. Historia Kościeja i Wasylisy jest najdłuższa i skupia się głównie na tej parze, więc można z nimi nawiązać jakiś kontakt. Świetne historia ze sporą dawką magii i burzliwych dialogów. Aż żal było się z nimi żegnać.


Podczas czytania „Wiedźmie opowieści” doskonale się bawiłam. Autorka ma talent do tworzenia wyrazistych postaci, a Wolha jak zawsze ma spore zapasy sarkastycznych uwag, którymi bawiła mnie do łez. Niby nic nowego, ale dobry dodatek do przygód Wolhy. Tak naprawdę historia Kościeja i Wasylisy okazała się najlepsza i całkowicie się w niej zatraciłam. Opowiadania obowiązkowe dla fanów Kronik Belorskich! 7/10

3 komentarze:

  1. Jak tylko przeczytam Kroniki to od razu sięgnę też po te opowiadania. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja. Na pewno przeczytam, jeśli książka wpadnie mi w ręce.

    OdpowiedzUsuń