Mojżesz został znaleziony w koszu na pranie. Matka
narkomanka, porzuciła go zaraz po porodzie. Został nazwany dzieckiem cracku. Niegdyś
wzbudzał sensacje, jednak po latach nikt nie chcę mieć z nim kontaktu. Trudny i
impulsywny chłopak pewnego dnia zjawia się na farmie rodziców
siedemnastoletniej Georgii. Dziewczyna zapała dziwną fascynacją do tego mrukliwego
i dziwnego chłopaka, co odbije się na życiu zarówno jej, jak i Mojżesza.
Kocham konie, więc pasja główniej bohaterki niezwykle mnie
ucieszyła. Jej podejście do życia robi wrażenie. Prostolinijna i otwarta dla
innych. Georgia to upartą dziewczyna, co rzuca się w oczy. Nie tylko jej postępowanie
z końmi świadcz o jej ogromnej determinacji, ale również sposób w jaki stara się okiełznać niepokornego
chłopaka. Może wydawać się zwykłą nastolatką, ale taka nie jest. Jej postać
została troszkę stłamszona przez Mojżesza, ale nikt nie zdołałby przebić jego
osobowości. Naładowany energią musi być w ciągłym ruchu. Mojżesz intryguje
swoją odmiennością i skupia na sobie uwagę czytelnika. Autorka wykreowała dwójkę silnych bohaterów, którzy swoimi przeżyciami i emocja oddziałują na
czytelnika.
Książka została podzielona na „Przed” i „Po” dlatego od
początku można przewidzieć, że jakieś ważne wydarzenie wpłynie na przebieg całej
historii i choć trudno domyślić się, co to może być, niecierpliwie wypatrywałam tej
chwili. Powieść pokazana jest z dwóch punktów widzenia. Uwielbiam taki zabieg. Czytelnik
dzięki temu ma możliwość wniknięcia w najskrytsze myśli bohaterów. Jeśli
Georgia jest szczera i prostolinijna, to umysł Mojżesza jest nie lada zagadką i
wątpię, by ktoś w pełni go zrozumiał. Cudownie było oglądać świat z jego
perspektywy. Przepiękne barwy i natłok emocji wprawiają czytelnika w dezorientacje,
co jest po prostu genialne. Autorka ma doskonały styl pisania. Akcja pędzi w
zawrotnym tępię, a bohaterowie pokazują nam, co istotniejsze zdarzenia.
Amy Harmon wokół Mojżesza i Georgii utkała nieziemski
klimat, którym bez pamięci można się upajać i zachwycać. Doskonały język.
Dreszczyk niebezpieczeństwa. Tajemnica. Przyjemne napięcie. Historia ociekająca
emocjami. Momentami drastyczna i wyciskająca łzy. Trudna miłość. Gorzkie życie. Słodka
namiętność. Można by tak wymieniać i wymieniać, bo jest to oryginał w każdym
calu. Od pierwszej do ostatniej strony przepełniony samymi cudownościami. „Prawo
Mojżesza” to książka prawdziwa do bólu, choć można by się z tym spierać. Wątek
paranormalny? Jest subtelny i daję tylko wyjątkowości całej powieści, a książka nadal jest
realna.
Dawno nie spotkałam tak zajmującej pozycji. „Prawo Mojżesza”
to osobliwa i zachwycająca powieść, którą należy przeczytać, bo pominiecie tej
lektury byłoby wielką stratą. Autorka pisze po prostu obłędnie, jej pomysły są
świeże i nieprzeciętne. Mojżesz i Georgia serwują czytelnikowi kawałek swojego
życia, smutnego i pięknego jednocześnie. Jednym słowem- WSPANIAŁA! Szczerze polecam!
5+/6
Dziękuję!
Cudowna książka. Mnie urzekła przede wszystkim realizmem w opisywaniu relacji między bohaterami - nie tylko głównymi, ale i całym otoczeniem.
OdpowiedzUsuńz pewnością życiowa :)
UsuńTa książka robi ostatnio furorę na blogach...musze sama się przekonać czy jest aż tak dobra.
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj :)
UsuńRomans, tajemnice, emocje, konie oraz malarstwo to idealne połączenie. Książka wczoraj do mnie dotarła i niedługo zacznę ją czytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com