Rachel była szczęśliwa, miała plany na przyszłość i
wspaniałego chłopaka, jednak tragiczny wypadek burzy jej świat. Cory ginie, a
dziewczyna pogrąża się w poczuciu winy i żalu. Kiedy powoli wychodzi z letargu
okazuję się, że jej życie nie było tak bajkowe jak zawsze sądziła, a
wspomnienia z feralnej nocy są dla niej zagadką. Czy przyjaciel z dzieciństwa
pomoże jej uporać się z żalem i odkryć sekrety, które nie pozwalają Rachel
powrócić w pełni do życia?
Seria „Rains” skradła moje serce, a pierwszy tom zrobił z
niego prawdziwą mielonkę, bo bez wątpienia był to emocjonalny buldożer.
Uwielbiam książki Lisy De Jong! Jest to seria, jednak spokojnie można czytać
„Kiedy pozostaje żal” bez znajomości wszystkich części. Co prawda pojawia się
bohaterka z pierwszego tomu i zostaje ujawnione, co też doświadczyła Kate, ale
jest to bardzo zgrabnie ujęte i nie odgrywa dużej roli, więc każdy odnajdzie
się w fabule.
Rachel oraz jej przyjaciel Sam całkowicie zdominowali
powieść i wszystko kręci się wokół tej dwójki. Bohaterka doświadcza ogromnej
straty, co w pewnym stopniu tłumaczy jej zachowanie. Jednych może irytować,
lecz jej zagubienie, chwilowe przejawy zawiści, niezdecydowanie, czy choćby
częsta ucieczka w samotność, wynika z utraty bliskiej osoby. Naprawdę jestem w
stanie to zrozumieć, a nawet podziwiam autorkę, gdyż bardzo wiernie
odwzorowała uczucia cierpiącej osoby. Temat żałoby nie należy do
najłatwiejszych, ale Lisa De Jong doskonale sobie z nim poradziła. Sam
natomiast jest chłopcem „wyklętym” z otoczenia, w którym dorastał. Jest
definiowany przez błąd, jaki popełnił jego ojciec, lecz upływ lat zatarł ten
wizerunek i teraz jest po prostu chłopcem o cudnych włosach, tajemniczym
spojrzeniu i motorze, na którym każda dziewczyna chciałaby się przejechać.
Brzmi schematycznie, ale to całkiem przyjemny chłopach, który zaskakuję swoją
piękną duszą.
Fabuła nie jest zbyt oryginalna, a przewidywalność mnie
rozczarowała. Wydarzenia mające miejsce tuż przed wypadkiem, nie stanowiły dla
mnie sekretu, gdyż bardzo szybko połączyłam znaki, znaczące spojrzenia i małe
okruchy wspomnień, które nie tylko ujawniły mi obraz minionych zdarzeń, ale nie
były szokujące. Ponieważ nie chcę zdradzać fabuły, to dokładnych przykładów nie
przytoczę, jednak jeden wielki zbieg okoliczności, co prawda niemający dużego
wpływu na wydarzenia, mocno zapadł mi w pamięci i do końca mnie uwierał.
Książę, pomimo kilku minusów, czyta się szybko i z prawdziwą
przyjemnością. Klimat jest cudowny. Małe miasteczka ma swój nieodparty urok, a
parne lato potrafi wprawić w lekko rozleniwiony nastrój. Akcja nie należy do
najszybszych, ale i droga do uzdrowienia duszy nie jest łatwa i wymaga czasu.
Liczne emocje oraz rodząca się miłość, jest tak pięknie przedstawiona, że
trudno oderwać się od lektury.
„Kiedy pozostaje żal” jest książką naładowaną emocjami,
zagubieniem i bólem. Jeśli szukacie historii, która odbije piętno na waszym
sercu, to Rachel i jej bolesne doświadczenia na pewno to zrobią. Polecam 4+/6
Dziękuję!
Mam ogromną ochotę na tę serię. Liczę na to, że skradnie moje serce.
OdpowiedzUsuńpierwszy tom to taki wyciska łez, ale piękny :)
UsuńSerię mam skompletowaną i niebawem będę czytać dwa najnowsze tomy :) Kiedy pada deszcz" już mam za sobą - wylałam morze łez w trakcie jej lektury :)
OdpowiedzUsuńja również płakałam :)
UsuńNo i kolejna seria do kolekcji "przeczytam, ale skąd wytrzasnę tyle czasu!" :)
OdpowiedzUsuńwróg książkoholika- CZAS :) :)
UsuńEh... wszędzie widzę książki tej pani i aż mi się serduszko smuci wiedząc, że nie mam czasu na ich przeczytanie, zwłaszcza, że uwielbiam poruszające historie. Zaległości na półce 50+, lektury, paczki w drodze. Coś czuję, że nie prędko czeka mnie poznanie tej przygody. Nie mniej jednak mam nadzieję, że kiedy już po nią sięgnę, to spodoba mi się ona równie mocno jak tobie, a może nawet bardziej :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Czytałam i może nie skradła mojego serca jak "Kiedy pada deszcz", ale mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń