Wyobraźcie sobie, że jesteście inwestorami, którzy mają kasy
jak lodu i pragną stworzyć światowej potęgi metropolię. Drapacze chmur żądzą i każdy marzy o
najwyższych budynkach. Kto wygra? Inwestor mający przewagę pod względem ilości i wielkości!
Często sięgam po gry planszowe, szczególnie te dla młodszych
graczy. Tym razem zdecydowałam się na grę dla starszych. Wszyscy powyżej 8 lat,
idealnie wczują się w rolę inwestora. Gra jest przeznaczana dla 2-4 graczy i
każda rozgrywka trwa ok. 30 min.
Uwielbiam tę grę, bo jest niezwykle prosta i
nieskomplikowana, a przy tym zajmująca i zmuszający do strategicznego myślenia.
Jeśli udział w grze biorą 4 osoby, każdy wybiera 1 postać i jeden kolor
budynków. Ja miałam 1 przeciwnika i w przypadku, kiedy to walka toczy się
między dwójką inwestorów, każdy z nich wybiera 1 postać, ale dwa kolory
budynków. Instrukcja jest prosta i już po jednej rundzie wiadomo, o co chodzi.
Na planszy jest 6 dzielnic, w których znajduję się 9 miejsc do
zabudowy. Kart budynków pokazują gdzie można ustawić budynek, ale dzielnice i
rozmiar budynku wybiera sam gracz. W wariancie z 2 graczami, rund jest 4 i każda
runda trwa tak długo, aż budynki się skończą. W każdej rundzie dobiera się 4
budynki, a w tym przypadku 8 (2 kolory po 4 budynki). Wydaję się to
skomplikowane, ale takie nie jest.
Losowość? Może się tylko tak wydawać, bo karty budynków
dobiera się w ciemno, ale wykorzystanie tej kart wymaga głębszych przemyśleń.
Którą kartę wykorzystać i jaki duży budynek postawić, zależy tylko od gracza, a
jeszcze trzeba wybrać dzielnice, w której budować. To gracz o wszystkim
decyduję. Po każdej rundzie liczy się punkty i pionki (małe budynki ustawione
na starcie) przesuwają się o odpowiednią liczbę zdobytych punktów. Punkty
zdobywa się za najwyższy budynek w dzielnicy, za przewagę budynków w dzielnicy
i po 1 puncie za budynek na całej planszy.
Dawno nie trafiłam na tak przyjemną grę. Z pewnością posłuży
lata, bo tak naprawdę nie ma co się w niej popsuć. Budynki są plastikowe,
plansza twarda i solidna, a karty sztywne i wytrzymałe. Interakcję
zachodzące między bohaterami są najlepsze, bo kiedy karta budynków pozwala
ustawić budynek na przeciwniku, aż zacierałam ręce z zadowolenia. Świetna zabawa
dla całej rodziny! Polecam 8/10!
Nagrody i wyróżnienia:
– 1995 Årets Spel (Szwecja) Najlepsza gra familijna,
– 1995 Vuoden Perhepeli (Finlandia), Gra roku,
– 1994 Spiel des Jahres, Gra roku.
Gra do kupienia => TU!
W tą grę na pewno można pograć długo według mnie.Ta gra jest świetna.
OdpowiedzUsuńFajnie opisałaś tą grę, teraz ja też mam na nią ochotę, robię rozpoznanie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam dobrej gry familijnej :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta gra i ocenę też wystawiłaś wysoką :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak fajna planszówka a zwłaszcza jak wpadnie grupka znajomych :))
OdpowiedzUsuńMam pokaźny zbiorek planszówek ale ta mi musiała umknąć, oczywiście do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuń