Józia postanowiła spełnić swoje marzenia. Wyjeżdża z rodzinnego
domu, by zacząć prace w redakcji psychologicznego magazynu dla kobiet
„Przemiany”. Za oknem skwar, lato w pełni, ale już trwają prace nad świątecznym
numerem. Dziewczyna powoli odnajduje się w tym rządnym sukcesu środowisku i
nawiązuje nowe znajomości. Koleżanki stosują drakońskie diety i serwują
zaskakujące porady, które może i są absurdalne, ale Józia z uporem zaczyna je
stosować. Wszystko się zmienia, kiedy naczelna zleca jej wywiad a Jackiem Sobiepańskim.
Przy tym mężczyźnie Józia rozkwita i coraz mniej przypomina szarą myszkę z
Białkowej. Jednak… to Michał, chłopak kochający wiesze i czekoladę sprawia, że
jest szczęśliwa.
Książka wciąga od pierwszej strony i to dzięki
przesympatycznej Józi, z którą niejedna czytelniczka mogłaby się utożsamić.
Młoda, miła, kochająca literaturę! Taka zwykła dziewczyna, a jednak wydaję się
wyjątkowa i piękna. To inni sprawiają, że dziewczyna czuje się niepewnie i by wtopić
się w tło, stosuję się do zasad obowiązujących w firmie. Autorka świetnie
pokazała jak działa presja i z czym musi mierzyć się Józi.
Autorka ma bardzo przyjemny styl i świetne poczucie humoru.
Cała korporacyjna walka i światowi ludzie są pokazani w bardzo wyolbrzymiony
sposób, wręcz komiczny. To przekoloryzowanie bardzo mi się podoba, bo bohaterka
krok po kroku zaczyna rozumieć, że pogoń za „doskonałością” nie zawsze jest
potrzebny. Warto walczyć nie o idealne ciało i najmodniejsze ubrania, a o
szczęście. Oczywiście wszystko w życiu jest ważne, tylko należy znaleźć umiar i
nie popadać w skrajności w skrajność.
Tak jak wspomniałam, Józia – Dżozi (bo tak jest bardziej światowo) jest dobrze wykreowaną bohaterką. Do moich ulubieńców należy również Jacek,
którego tak naprawdę od pierwszego spotkania nie polubiłam. Jest to zapatrzony
w siebie i obłudny typ, który po prostu mnie bawił do łez. Jego fałszywość i płytkie rozmowy, a tylko takie potrafił prowadzić, przekraczały wszelkie
granice. Niemniej jednak ubawił mnie setnie.
Książka jest wzbogacona o dość obszerny dział kulinarny,
który jest naprawdę dobrym pomysłem. Rodzina Józi uwielbia gotować, o czym
można się przekonać podczas czytania tej książki, a Białkowskie tradycje i
smakowite nalewki kuszą. Teraz będziecie mogli sami przygotować je we własnym
domu.
Podsumowując, „Gwiazdeczka” to słodka i zabawna opowieść o
życiu, marzeniach i walce z własnymi słabościami. I co najważniejsze, nie
zawsze musimy zatracić własne JA, by osiągnąć zamierzony cel. Prawdziwie
inspirująca lektura! 6+/10
Premiera: 31.10.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz