Sara bierze udział w projekcie Tabula Rasa. Usuwanie
wspomnień, jest powolnym zabiegiem, lecz w przypadku Sary, trwa dłużej niż u
innych, co wzbudza podejrzliwość. Czego doświadczyła dziewczyna, że należy
usunąć to z jej wspomnień? Sprawa komplikuję się jeszcze bardziej, kiedy ośrodek,
w którym przebywa, zostaje najechany przez najemników, których głównym celem
jest zlikwidowanie Sary.
Fabuł powieści jest bardzo prosta i tak naprawdę można ją
streścić szczegółowo bardzo szybko, czego oczywiście nie zrobię. Pomimo
pozornej prostoty, książka okazała się dobrą historią, trzymającą w napięciu, a
o to włośnie tu chodzi.
Jest to kolejna książka polecana fanom „Niezgodnej” i
„Igrzysk Śmierci”. Ach, znowu? Nie wiem, co łączy te powieści, ani dlaczego
większość książek jest właśnie tak reklamowana, ponieważ „Tabula Rasa” jest
książką w zupełnie innym klimacie i mi bardzo się podobała. Książka nie jest
gorsza, wręcz przeciwnie, cała historia jest wciągająca z dobrą główną
bohaterką, dlatego lekturę mogę polecić znacznie szerszemu gronu.
Sara jest zwykłą nastolatką, która niespodziewanie znalazła
się w trudnej sytuacji. Modyfikacja pamięci jest dodatkowym problemem,
dziewczyna szuka prawdy, jednocześnie kieruję się wysoką moralności. Nie jest
to kolejna bohaterka, która niezważająca na niebezpieczeństwo brnie do przodu.
Sara postępuje w sposób racjonalny i boi się, co jest w pełni zrozumiałe a mimo
to umie wykazać się odwagą. Jest bardzo zrównoważoną bohaterką, nie jest
przerysowana i dlatego bardzo łatwo się wczuć w jej osobę. Dziewczyna przebywa
w zamkniętym ośrodku, gdzie spotyka najemników, sprzedajny personel i
niezrównoważonych pacjentów. Z pewnością bohaterowie do milutkich nie należą,
dlatego niebezpieczeństwo wyczuwalne jest nieustannie.
Wątek romantyczny również się pojawia, co prawda w znikomym
stopniu. Jest miłym dodatkiem, taką wisienką na torcie, jednak z pewnością
książki do romansu nie można zaliczyć. Akcja toczy się w zamkniętym ośrodku,
który znajduję się w śnieżnych górach. Klimat jest mroczny, a mróz i śnieg okazały
się doskonałym tłem dla niebezpiecznych wydarzeń. Akcja rozkręca się stopniowo,
początek jest dość niemrawy, czytelnik nadąża za wydarzeniami i wszystko jest
zrozumiałe. Kiedy wydarzenia nabierają tępa robi się naprawdę ciekawie i z
przyjemnością śledziłam poczynania Sary.
„Tabula Rasa” to przyjemna książka, z nutą niebezpieczeństwa
i napięcia. Książa obfituje w krwawe strzelaniny, widowiskowe walki i
niebezpiecznych bohaterów. Uroku dodaje bardzo subtelny wątek romantyczny,
dlatego książka będzie idealna dla każdego, kto szuka wytchnienia i
niezobowiązującej lektury. „Tabula Rasa” jest prawdziwym thrillerem
sensacyjnym, a spotkanie z tą książką uważam za udane.
4/6
Dziękuję!!!
Czytałam całkiem odmienną recenzję tej książki i teraz nie wiem, co mam o tym myśleć... Dylematy książkoholika tak bardzo. <3 :)
OdpowiedzUsuńZapraszam. :)
Co do książki nie wie, Czas pokaże czy się skusze :)
OdpowiedzUsuńTakie niezobowiązujące lektury są potrzebne. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńA ja bym przeczytała. Nie słyszałam wcześniej o tym tytule :)
OdpowiedzUsuń