„Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania” to
prawdziwa gradka, nie tylko dla wiernych fanów owej serii, ale i dla sympatyków
kolorowanek. Zabawa kredkami zdobywa coraz więcej zwolenników, a wybór wzorów w
tym zakresie jest ogromny. Sama coraz częściej poświęcam czas, by kolorować. Uwielbiam
magię i przyrodę, a wszystko, co związane z książkami budzi moje ogromne
zainteresowanie.
Co się tyczy Harrego Pottera i magicznych stworzeń, to bez
wątpienia mogę powiedzieć, że kolorowanka jest idealna dla młodzieży i
dorosłych. Trudność wzorów jest zróżnicowana i każdy znajdzie coś dla siebie.
Kilka jest prostszych, w sam raz na rozgrzewkę, lecz większość stanowi nie lada
wyzwanie. Są trudne i skomplikowane. Pokolorowanie zajmuję wiele czasu, a
ukończenie napawa dumą. Radość z wykonanej pracy, szczególnie mam tu namyśli
kolorowanki dwustronicowe, jest ogromna i satysfakcjonująca. Papier jest dobrej
jakości i koloruję się po nim lekko.
„Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania” to zbiór
pięknych i skomplikowanych kolorowanek, które przy odrobinie wysiłku i zapału
zmieniają się w niepowtarzalne obraz, które zachwycają.
Życzę wspaniałej i twórczej zabawy! 5+/6
Kolorowanka dostępna TU!
Dziękuję!
Przegląd kredek!
Swoją przygodę z kolorowankami rozpoczęłam z podkradzionymi
chrześniakowi kredkami. Były to głównie kredki świecowe i przypadkiem kupione
kredki firmy Grand (6 sztuk). By sprawdzić, czy to zajęcie jest dla nas, to
takie kredki są idealne. Nie trzeba od razu posiadać profesjonalnego zestawu.
Jeśli traficie na kredki twarde, które słabo kolorują i barwy są mało intensywne, to natychmiast
je wyrzućcie. Nic tak nie zniechęca jak słabe, blade kredki. Napracujecie się, a efekt
będzie marny, co zniechęca.
Opowiem Wam o kredkach, które posiadam i wiem, że Was nie
zawiodą. Oczywiście każde z nich posiadają plusy i minusy.
Kredki Grand:
To kredki, którymi jestem zachwycona. Barwy są intensywne i
żywe. Lekko się nimi koloruję, a łączenie barw nie stanowi problemu. Tym
kredkom nie mam nic do zarzucenia, bo cena jest tak dobra, że jakość stanowczo
przewyższa ich koszt. Trudno je znaleźć, ale na allegro są zestawy 12 kolorów
za ok. 5zł. Niedawno wypatrzyłam 24 kolory i oszalałam z radości. Zamówiłam od
razu, a kosztowały 13zł.
Ocena: 4+/6
Kredki „Odyseja kosmiczna” firmy Koh-I-Noor:
Posiadam zestaw 36 kolorów. Kosztowały 22zł. I uważam, że
cena jest odpowiednia. Wielką ich zaletą jest intensywność barw. Odcienie
niebieskiego i zielonego są piękne, jednak ciężko łączyć je ze sobą. Kolorując
tworzy się dziwna warstwa, lekko świecowa. Z pewnością będę ich używać, ale do
kolorowania elementów niewymagających mieszania kolorów.
Ocena: 3+/6
Kredki Progresso firmy Koh-I-Noor:
Kredki wygrałam w konkursie organizowanym przed wydawnictwo
i cieszę się, że miałam okazję je wypróbować. Kosztują ok 16 zł za 12 kolorów.
Kolorują pięknie. Barwy są intensywne, co prawda są lekko twarde, ale bardzo
ekonomiczne. Ścierają się powoli i wystarczą, by pokolorować wiele pięknych
obrazków. Są to kredki bezdrzewne, czyli całe stanowią grafit. Należy uważać
przy ostrzeniu, ponieważ jedną już złamałam i wywnioskowałam, że ostrząc je
należy trzymać je blisko temperówki. Na pewno w przyszłości jeszcze je wybiorę,
tylko zdecyduje się na zestaw 24 kolorów. Niestety nie ma większych zestawów.
Ocena: 5/6
Ocena: 5/6
Kredki Mondeluz Firmy Koh-I-Noor:
Zaopatrzyłam się w zestaw 24 kolorów zapakowanych w
papierowe pudełko, lecz same kredki znajdują się w plastikowych korytkach. Do
zestawu dołączono dwa pędzelki i temperówkę. Kosztowały ok. 35 zł. Można je
kupić taniej bez dodatków, wtedy są spakowane tylko w papierowe pudełko. Są to kredki
akwarelowe, czyli można kolorować nimi mocząc grafit lub użyć pędzelka, by
połączyć barwy. Technika na mokro jest mi obca, próbowałam i muszę jeszcze
dopracować ją. Kredkami koloruję się bardzo lekko, są niezwykle miękkie. Z tych wszystkich
kredek, o których pisałam, to te brudzą najbardziej. Należy uważać, by nie
zabrudzić już pokolorowanej kolorowanki. Idealne do kolorowania widoków.
Ocena:4+/6
Kupiłam również kredki Colorino Kids (24 kolory), jednak
dostanę je dopiero za kilka dni, wraz z zamówionymi książkami. Jestem ich
bardzo ciekawa i kiedy je wypróbuje z pewnością podzielę się z Wami wrażeniami.
Moje ulubione, jak dotąd, to kredki Grand i Progresso.
A Wy, czym kolorujecie?
Pozdrawiam
Bardzo podoba mi się ten szał na kolorowanki, ale niestety żadnej jeszcze sama nie kolorowałam. Mam w planach kupić, wtedy na pewno postaram się zaopatrzyć w dobre kredki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Świetnie pokolorowałaś te chochliki kornwalijskie! W ogóle nie przepadam za kolorowankami, ale myślę, że dla tych z Harry'ego Pottera mogłabym zrobić wyjątek :)
OdpowiedzUsuńTeż mam kredki Progresso 24 kol. i są świetne! Kupiłam też zwykłe babmino 24 kolory, ale wzięłam te małe w papierku i nie nadają się do drobnych elementów. Ale za miesiąc dokupię ołówkowe :)Ciekawe są te kredki Grand, ale można je dostać tyko na allegro. Niestety przesyłka jest równa kosztowi kredek, wiec zrezygnowałam :) Czaję się na kredki Mondeluz, ale są drogie. Też mam HP do kolorowania. Zarówno magiczne stworzenia jak i "książkę do kolorowania" :)
OdpowiedzUsuń