niedziela, 15 maja 2016

Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania- recenzja + przegląd kredek


„Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania” to prawdziwa gradka, nie tylko dla wiernych fanów owej serii, ale i dla sympatyków kolorowanek. Zabawa kredkami zdobywa coraz więcej zwolenników, a wybór wzorów w tym zakresie jest ogromny. Sama coraz częściej poświęcam czas, by kolorować. Uwielbiam magię i przyrodę, a wszystko, co związane z książkami budzi moje ogromne zainteresowanie.

Co się tyczy Harrego Pottera i magicznych stworzeń, to bez wątpienia mogę powiedzieć, że kolorowanka jest idealna dla młodzieży i dorosłych. Trudność wzorów jest zróżnicowana i każdy znajdzie coś dla siebie. Kilka jest prostszych, w sam raz na rozgrzewkę, lecz większość stanowi nie lada wyzwanie. Są trudne i skomplikowane. Pokolorowanie zajmuję wiele czasu, a ukończenie napawa dumą. Radość z wykonanej pracy, szczególnie mam tu namyśli kolorowanki dwustronicowe, jest ogromna i satysfakcjonująca. Papier jest dobrej jakości i koloruję się po nim lekko.


„Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania” to zbiór pięknych i skomplikowanych kolorowanek, które przy odrobinie wysiłku i zapału zmieniają się w niepowtarzalne obraz, które zachwycają.

Życzę wspaniałej i twórczej zabawy! 5+/6

Kolorowanka dostępna TU!

Dziękuję!





Przegląd kredek!

Swoją przygodę z kolorowankami rozpoczęłam z podkradzionymi chrześniakowi kredkami. Były to głównie kredki świecowe i przypadkiem kupione kredki firmy Grand (6 sztuk). By sprawdzić, czy to zajęcie jest dla nas, to takie kredki są idealne. Nie trzeba od razu posiadać profesjonalnego zestawu. Jeśli traficie na kredki twarde, które słabo kolorują i barwy są mało intensywne, to natychmiast je wyrzućcie. Nic tak nie zniechęca jak słabe, blade kredki. Napracujecie się, a efekt będzie marny, co zniechęca.

Opowiem Wam o kredkach, które posiadam i wiem, że Was nie zawiodą. Oczywiście każde z nich posiadają plusy i minusy.

Kredki Grand:
To kredki, którymi jestem zachwycona. Barwy są intensywne i żywe. Lekko się nimi koloruję, a łączenie barw nie stanowi problemu. Tym kredkom nie mam nic do zarzucenia, bo cena jest tak dobra, że jakość stanowczo przewyższa ich koszt. Trudno je znaleźć, ale na allegro są zestawy 12 kolorów za ok. 5zł. Niedawno wypatrzyłam 24 kolory i oszalałam z radości. Zamówiłam od razu, a kosztowały 13zł.

Ocena: 4+/6

Kredki „Odyseja kosmiczna” firmy Koh-I-Noor:
Posiadam zestaw 36 kolorów. Kosztowały 22zł. I uważam, że cena jest odpowiednia. Wielką ich zaletą jest intensywność barw. Odcienie niebieskiego i zielonego są piękne, jednak ciężko łączyć je ze sobą. Kolorując tworzy się dziwna warstwa, lekko świecowa. Z pewnością będę ich używać, ale do kolorowania elementów niewymagających mieszania kolorów. 

Ocena: 3+/6

Kredki Progresso firmy Koh-I-Noor:
Kredki wygrałam w konkursie organizowanym przed wydawnictwo i cieszę się, że miałam okazję je wypróbować. Kosztują ok 16 zł za 12 kolorów. Kolorują pięknie. Barwy są intensywne, co prawda są lekko twarde, ale bardzo ekonomiczne. Ścierają się powoli i wystarczą, by pokolorować wiele pięknych obrazków. Są to kredki bezdrzewne, czyli całe stanowią grafit. Należy uważać przy ostrzeniu, ponieważ jedną już złamałam i wywnioskowałam, że ostrząc je należy trzymać je blisko temperówki. Na pewno w przyszłości jeszcze je wybiorę, tylko zdecyduje się na zestaw 24 kolorów. Niestety nie ma większych zestawów.

Ocena: 5/6

Kredki Mondeluz Firmy Koh-I-Noor:
Zaopatrzyłam się w zestaw 24 kolorów zapakowanych w papierowe pudełko, lecz same kredki znajdują się w plastikowych korytkach. Do zestawu dołączono dwa pędzelki i temperówkę. Kosztowały ok. 35 zł. Można je kupić taniej bez dodatków, wtedy są spakowane tylko w papierowe pudełko. Są to kredki akwarelowe, czyli można kolorować nimi mocząc grafit lub użyć pędzelka, by połączyć barwy. Technika na mokro jest mi obca, próbowałam i muszę jeszcze dopracować ją. Kredkami koloruję się bardzo lekko,  są niezwykle miękkie. Z tych wszystkich kredek, o których pisałam, to te brudzą najbardziej. Należy uważać, by nie zabrudzić już pokolorowanej kolorowanki. Idealne do kolorowania widoków.

Ocena:4+/6
Kupiłam również kredki Colorino Kids (24 kolory), jednak dostanę je dopiero za kilka dni, wraz z zamówionymi książkami. Jestem ich bardzo ciekawa i kiedy je wypróbuje z pewnością podzielę się z Wami wrażeniami.

Moje ulubione, jak dotąd,  to kredki Grand i Progresso.

A Wy, czym kolorujecie?

Pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się ten szał na kolorowanki, ale niestety żadnej jeszcze sama nie kolorowałam. Mam w planach kupić, wtedy na pewno postaram się zaopatrzyć w dobre kredki :D
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie pokolorowałaś te chochliki kornwalijskie! W ogóle nie przepadam za kolorowankami, ale myślę, że dla tych z Harry'ego Pottera mogłabym zrobić wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam kredki Progresso 24 kol. i są świetne! Kupiłam też zwykłe babmino 24 kolory, ale wzięłam te małe w papierku i nie nadają się do drobnych elementów. Ale za miesiąc dokupię ołówkowe :)Ciekawe są te kredki Grand, ale można je dostać tyko na allegro. Niestety przesyłka jest równa kosztowi kredek, wiec zrezygnowałam :) Czaję się na kredki Mondeluz, ale są drogie. Też mam HP do kolorowania. Zarówno magiczne stworzenia jak i "książkę do kolorowania" :)

    OdpowiedzUsuń