Angel jest zdolną i niekrzesaną dziewczyną. Nadmiar energii przelewa
na muzykę, lecz czasami ta żywiołowość przysparza jej kłopotów. Sawancki dar,
jaki posiada wymaga skupienia i siły, by nikt nie odkrył, kim jest naprawdę. Kiedy
na muzycznym festiwalu spotyka gwiazdę rocka Marcusa, jej zdolności zaczynają
szaleć równie mocno, co uczucia. Tę dwójkę połączy silna chemia i nieznana siła,
lecz chwiejne zaufanie, które może runąć w każdym momencie, uświadamia im, że
przed nimi jeszcze długa droga. Zagrożenie czyha z każdej strony, czy Angel i
Marcus udźwigną prawdę i nie pozwolą tej miłości zgasnąć?
Świat sawantów jest mi dobrze znany, ponieważ serię o
braciach Benedictach czytałam już jakiś czas temu. Pierwsze 3 tomy opowiadały
losy trójki z najmłodszych braci i miałam nadzieję, że dogłębnie poznam historię
wszystkich przystojniaków. Mój plan się nie powiódł, bo autorka miała inną
wizję. Poprzednia książka oraz ta dotyczą dziewczyn, które co prawda są w jakiś
relacjach z braćmi i ich historia w pewnym stopniu zostaję ujawniona, lecz jest
to drugorzędny wątek, który jest miłym dodatkiem. Sawnci to ludzie posiadający
pewnego rodzaju zdolności, które muszą ukrywać, a skoro jest sekret, to i są
takie osoby, które są w stanie zrobić wszystko, by owe tajemnice ujawnić
światu. Zagrożenie rośnie, ale nie wzbudza tak silnych emocji jak wątek
romantyczny, bo jest to przede wszystkim romans dla młodzieży.
W książkach autorki podoba mi się to, że wydarzenia w każdej
książce toczą się w innym miejscu. Dodaje to świeżości i zaskakuję czytelnika.
Akcja jest zawrotna! Angel wyjeżdża na festiwal muzyczny i to tam rozgrywa się większość
wydarzeń. Nie mogłam oderwać się od lektury, dynamiczne dialogi, pełne ciętych
ripost, to tylko jeden z plusów. Do kolejnych z całą pewnością zaliczę muzykę, która
sączy się z kart powieści. Bohaterowie kochają to, co robią i dzielą się swoim
talentem z innym. Nawiązanie więzi z bohaterami jest łatwe!
Największą zaletą książki jest sama główna bohaterka. Angel
wymiata! Jest naładowana pozytywną energią, a jej frywolność i bezpośredniość
udzielała się również mi. Uwielbiam takie osoby, które w niewymuszony sposób
ściągają na siebie uwagę, bo lubią szaleństwa, szybkie działanie i wieczny
pościg za marzeniami i przygodą. Taka jest właśnie ta dziewczyna. Wiecznie skora
do zabawy! Jest niezwykle emocjonalna, co utrudnia jej kontrolowanie daru.
Owszem, popełnia błędy, ale kto tego nie robi? Jej relacje z rockmenem nie
należą do najłatwiejszych, jednak ja murem stałam za Angel, co czyni ze mnie
mało tolerancyjną osobę, która nie jest skłonna do wybaczania. Marcus jest słodki, jednak jego sceptycyzm
oraz rezerwa, z jaką traktuję Angel, mocno mnie wykurzały. Wydaję mi się, że
Angel jest tak wyrazistą postacią, że przyćmiła wszystkich!
„Śmiało, Angel!” To idealna książka dla młodzieży, opowiada
o sile przyjaźni i miłości, która wymaga poświęceń. Książkę czyta się wyśmienicie i to w pełnym skupieniu. Angel serwuję czytelnikowi niezapomnianą przygodę. Jej
osobowość jest nie do podrobienia, więcej takich bohaterek! Gorąco polecam, bo
energia bijąca od Angel wpływa również na czytelnika i sprawia, że uśmiech nie
schodzi z twarzy bardzo, bardzo długo.
5/6
Dziękuję!
Patronat !
Ojeju bardzo chciałabym przeczytać. Ksiązka wydaje się ciekawa i dopasowana do mojego gustu. Okładka jest świetna.
OdpowiedzUsuńcałą seria jest cudowna :)
UsuńJeszcze nie czytałam, na pewno się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga i zapraszam do mnie. :)
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
koniecznie :) Warto!!!
Usuń