poniedziałek, 29 sierpnia 2016

"Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha" Jessica Sorensen- recenzja



Ella i Micha przyjaźnią się od dziecka. Nieustannie wspierają się, tym bardziej, że nie mieli łatwo w życiu. Pewne zdarzenie wszystko niszczy, a Ella ucieka przed przeszłością i pogrąża w żalu. Odcina się od wszystkich, by zacząć życie w innym miejscu, jako zupełnie nowa osoba. Micha w tym czasie myśli tylko o swojej przyjaciółce. Dziewczyna nieoczekiwanie wraca do miasta i odkrywa, że dłużej nie da rady uciekać przed uczuciami buzującymi między nimi.

Ella i Micha to główni bohaterowie i książka ściśle opowiada ich losy. Oczywiście pojawiają się przyjaciele tej dwójki, z własnymi demonami z przeszłości, ale czuję, że to opowieść na inną książkę. Wracając do Elli i Michy, to są bardzo sympatyczni. Dziewczyna przeżyła tragedię i nie potrafi uporać się z poczuciem winy. Skryła się za maską porządnej i opanowanej dziewczyny, lecz wraz z rozwojem akcji jej maska zaczyna opadać, ujawniając zadziorną i wyszczekaną złośnice. Jej drugie oblicze jest trochę lekkomyślne, ale pełne nieokrzesanego uroku. Micha jest chłopakiem aż nazbyt idealnym. Słodki muzyk, który dba o mamę i swoją przyjaciółkę. 

Akcja toczy się w podupadającym miasteczku, gdzie ciężko o prace, a nielegalne wyścigi samochodowe to jedna z głównych rozrywek. Pomimo trochę przytłaczającej rzeczywistości, miasteczko to ma pewien czar. Poznając losy Elli i Michy czułam żar lejący się z nieba, a nawiązanie więzi z bohaterami nie stanowiło problemu. 

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Dialogi są ostre i dynamiczne.   Między bohaterami iskrzy i to widać w ich utarczkach słownych. Nie znajdziecie w tej książce długich opisów. Choć bardzo lubię styl autorki, to czyje pewny niedosyt. Wiele spraw zostało potraktowanych pobieżnie i pozostało zbyt wiele niewyjaśnionych kwestii. Ella przez znaczną część książki ucieka przed uczuciami, nieustannie opierając się swojemu przyjacielowi. Było to dziwne. Ella potrafiła jasno wyrazić swoje obawy, jednak są to słabe argumenty. Dziewczyna zbyt często użala się nad sobą i nie dostrzega problemów innych, nawet Michy. Gdyby autorka doszlifowała postać głównej bohaterki, książka zyskałaby na wartości.

„Nie pozwól mi odejść” to klasyczne New Adult, bez wielkich zaskoczeń, ale z ciekawą i wciągająca fabułą. Sympatyczni bohaterowie i niezwykły klimat sprawiają, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Przy tej lekturze można odetchnąć i miło spędzić czas. Jak najbardziej polecam i już nie mogę doczekać się kolejnej książki J. Sorensen.
4+/6

Dziękuję!
Książka dostępna TU!
 

1 komentarz:

  1. Callie i Kayden to to nie są. Pomysł był fajny, ale autorka położyła go kompletnie.

    OdpowiedzUsuń