Evangeline Greene jest bogatą i lubianą nastolatką. Zbliżają
się jej szesnaste urodziny, lecz Evie wcale się nie cieszy. Słyszy głosy, widzi
dziwne rzeczy, a jej rysunki są przerażające.
Dodatkowo nowy i buntowniczy uczeń nie pomaga zachować równowagi psychicznej.
Czy dziewczyna traci zmysły? A może jej wizje są prawdą i nieuchronny jest
koniec świata? Błysk zmienia wszystko i sprawia, że czytelnik w wielkim szoku
śledzi dalszy rozwój wypadków.
Początek tej książki jest z jednej strony dobry, a z drugiej
pospolity. Znana dziewczyna i biedny chłopka czują przyciąganie, któremu trudno
się oprzeć. Spodziewałam się kolejnej młodzieżówki z wątkiem paranormalnym, a
dostałam nieprzeciętną i co najważniejsze, oryginalną powieść, która
wielokrotnie zaskakuje czytelnika.
Fabuła fascynuje i zachwyca. Błysk odmienia obraz świata.
Brak roślinności i wody jest wielkim ciosem dla ludzkości, a szerzące się
zarazy i nowo powstałe boboki to prawdziwy dramat. Bohaterka wraz ze swoim
towarzyszem przemierza surowe tereny w poszukiwaniu odpowiedzi. Najbardziej urzekł mnie pomysł z Talią
Tarota! Wszystko sprowadza się do kart, a każda figura ma odpowiednik w realnym
świeci. Niezwykły pomysł, który w pełni został wykorzystany i czyni z tej
powieści kawał dobrej książki młodzieżowej.
Evie jest delikatna i przez większą część książki musi
polegać na pomocy innych. Pomimo tego nie jest słaba, ona jest zwyczajne dobra
i naturalna. Jest jeszcze młodą dziewczyną i nie wszystkiego zdążyła się
nauczyć. Łatwo zdobyła moją sympatię. Jackson to brutal i buntownik, jednak
zaskakuje lojalnością. Budzi mieszane uczucia. Polubiłam go od pierwszego
spotkania. Rozumiałam jego zachowanie, lecz jego późniejsze wybory były co
najmniej wątpliwe. Coś czuję, że jego rola w tej historii jest jeszcze do końca
nieokreślona, a wszystkie jego czyny mają jakieś sensowne uzasadnię. I oby tak
było, bo w innym wypadku będę zmuszona go znielubić! Pozostali bohaterowie to
chodzące zagadki, które z pewnością będziemy odkrywać w dalszych częściach. Wyczuwalne
jest pewne szaleństwo, które drzemie w każdej postaci i jest to niezwykle
kuszące.
Książka jest napisana przyjemnym językiem. Łatwo i szybko
się czyta. Wielki plus za budowanie napięcia. Całą tę historię Evie opowiada
nieznajomemu, który jest zły i od pierwszej strony jest to jasne. Były takie
momenty, że miałam ciarki!
„Cesarzowa kart” z pewności znajdzie się w piątce
najlepszych książek tego roku! Nie chciałam zdradzać zbyt wiele, byście sami
mogli posmakować i delektować się wyjątkowością tej powieści. Mam nadzieję, że
wydawnictwo nie każe nam długo czekać na kontynuację, tym bardziej, że za
granicą jest już wydanych pięć tomów. Zakończenie to niemal zbrodnia na
czytelniku! Koniec jest dopiero początkiem, a sam początek jest tak
diametralnie różny od zakończenia, że jestem pod ogromnym wrażeniem rozwoju tej
historii. Przepełniona niezwykłymi zdarzeniami, owiana mrocznym klimatem,
momentami przyprawiająca o ciarki lektura! Jestem zachwycona i z czystym
sumieniem polecam „Cesarzową kart”! 9/10!
Dziękuję!
Książka dostępna TU!
Więc skoro tak wysoko dajesz ją na podium to się skusze, bo fabuła jak najbardziej moja :)
OdpowiedzUsuńMnie również porwała i nie mogę doczekać się kolejnych części ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam