sobota, 23 czerwca 2018

"Trucicielka królowej" + "Córka złodzieja" Jeff Wheeler - recenzja


Diuk Kiskaddan zdradził na polu bitwy, a taki czyn jest bezwzględnie karany. Król Severn Argentine jest surowy i niebezpieczny. Włada swoimi poddanym żelazną ręką i jest bardzo pamiętliwy. By ukarać mężczyznę, zabiera jego najmłodszego syna na dwór w Królewskim Źródle.  Mały Owen zostaje zakładnikiem króla i szybko musi nauczyć się zasad panujących na zamku, bo każdy błąd może kosztować go życie. Chłopiec wie, że musi być rozważny. Nieoczekiwanie znajduje sojuszniczkę. Kobietę piękną i śmiertelnie niebezpieczną. Trucicielka królowej posiada wiedzę, która bezpowrotne odmieni los Owena Kiskaddana!

Kiedy zobaczyłam zapowiedź tej serii, to wiedziałam, że muszę ją poznać! Brawo dla Wydawnictwa, które wydało od razu dwa tomy! Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam i jak najbardziej popieram taką decyzję. Mam nadzieję, że 3 i 4 tom również pojawią się razem i to w najbliższej przyszłości.

Książka, a w zasadzie książki, bo przeczytałam już dwie części, bardzo się od siebie różnią. Bohaterowie są dynamiczni i zaskakujący! Owen to ośmioletni chłopiec, któremu przyszło zmierzyć się intrygami i niebezpieczeństwem. Początkowo byłam zdziwiona, że taki młodzieniec zaczyna grać w grę, w której niektórzy dorośli sobie nie radzą. Tajemnice mają swoją wartość, a on zaczyna je zbierać i wykorzystywać. Początkowo jest tylko pionkiem, ale całkiem nieźle sobie radzi i zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Widać w nim dziecko, w końcu ma niespełna dziesięć lat, ale jest też sympatyczny i dobry! W zamku zaprzyjaźnia się z dziewczynką. Elysabeth Mortimor oraz Owen stają się prawie nierozłączni. Bawią się razem i razem pokują w kłopoty, a sam dziewczyna urzekła mnie szczerością!

Losy tej dwójki dominują, lecz tak naprawdę to nie one mnie pochłonęły, a wszystko to, co działo się w zamku. Trudno jednoznacznie określić bohaterów i podzielić ich na tych dobrych i tych złych. Savern przejął tron należny jego braciom i nie zaprzecza szokującym plotkom na jego temat. Hmmm… sama nie wiem, co mam o nim myśleć, bo chwilami nie był taki zły i postępował rozsądnie. Książka jest opowiedziana z punktu wszechwiedzącego narratora, ale pojawiło się kilaka zapisków szpiega Dominica, które bardzo dobrze mi się czytało. Trucicielka również jest intrygująca i chciałabym ją poznać lepiej.  Każdy z nich ma swoje cele i pragnienia, do których dąży i nic nie jest oczywiste. Autor wielokrotnie mnie zaskoczył, bo stopniowo ujawnia tajemnice i kiedy pierwszy tom się skończył, czułam niedosyt.

„Córka złodzieja” od pierwszej strony wciąga! A to za sprawą bohaterów, którzy dorośli. Minęło dziesięć lat i teraz Owen jest młodym mężczyzną. Tym razem bohaterowie muszą zmierzyć się z jeszcze poważniejszymi problemami.  Wojna staje się coraz bardziej prawdopodobna, a Owen wraz z przyjaciółką wyruszą w podróż, która zaowocuję nowymi bohaterami i jeszcze większą dawką intryg i tajemnic, które potrafią przyprawić o zawrót głowy!

Autor stworzył alternatywny średniowieczny świat, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, w którym pozmieniał postacie i wprowadził sporą dawkę magii. Źródło potrafi obdarzyć niektórych ludzi i dać moce, które objawiają się podczas dorastania. Dobry pomysł, lecz moce szczególnie mnie nie zaskoczyły. Jeff Wheeler garściami czerpie ze średniowiecznych legend i prawdziwy miłośnik historii, może mieć dodatkową frajdę z lektury tych książek.

Dla kogo jest ta seria? Więc tak, w pierwszym tomie główny bohater jest jeszcze mały, i szczególnie ostrych scen nie ma. Jedyną trudność stanowią nazwy miejsc i trudne nazwiska, które początkowo mogą się mylić, lecz ułatwieniem jest mapka i spis postać a początku książki. Książka z pewnością dla miłośników dworskich intryg i skomplikowanych rozgrywek politycznych. Romans pojawia się dopiero w drugim tomie i jest to tylko dodatek.

„Królewskie Źródło” to ciekawa pozycja, która potrafi zachwycić. Sieć tajemnic i wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo wzbudza liczne emocje, lecz to zakończenie drugiego tomu jest prawdziwą emocjonalną bombą. Po czymś takim z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Czy książki są idealne? Zależy, co kto lubi. Mi zabrakło troszkę lekkości i ten nadmiar tajemnic wprowadzał ciężką atmosferę. Mimo wszystko magia i świetnie wykreowani bohaterowie sprawiają, że książki wciągają, szczególnie, że są pełne twistów fabularnych! Nic w tej serii nie jest pewne i jeśli lubicie być wielokrotnie zaskakiwani, to sięgniecie po książki Jeffa Wheelera! 7/10 

Dziękuję!
PATRONAT MEDIALNY



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz