W rezerwacie nieludzi dochodzi do serii brutalnych
morderstw. O pomoc w rozwiązaniu zagadki zostaje poproszona Mercedes Thompson.
Kobieta z pozoru jest tylko mechanikiem, ale ma waleczną i lojalną duszę, nie
tylko człowieczą, ale i zwierzęcą. Sprawy zaczynają się komplikować, a Mercedes
jest w niebezpieczeństwie. Czy i tym razem Mercy wyjdzie cało z opresji?
Seria o Mercedes Thompson bezsprzecznie wpisała się w kanon
literatury fantastycznej. Klasyk Urban Fantasy, który mimo upływu lat cieszy
się niesłabnącym zainteresowaniem. Ja książki Pani Briggs kocham ze względu na
wilkołaki, wampiry i przeróżne magiczne stworzenia. Obecnie gatunek u schyłku
swojej popularności, jednak cieszę się, że fani tej nietuzinkowej kojotki nadal
pragną czytać o jej przygodach.
Ludzkość odkrywa prawdę o otaczającym ich świecie.
Nieludzie żyją w rezerwatach i postępują zgodnie z wytycznymi Szarych Panów.
Wilkołaki powoli się ujawniają, a wampiry nadal pozostają tajemnicą. Uwielbiam
takie klimaty i świat wykreowany przez autorkę w pełni mnie zadowala.
„Pocałunek żelaza” to trzeci tom serii, lecz każda z książek
ma wątek przewonni, który dominuję i łatwo odnaleźć się w powieści. Tym razem
mamy do czynienia z nieludzki i dzięki temu poznajemy ich lepiej. W serii
pojawia się również wątek miłosny, który jest miłym dodatkiem, lecz nie
przytłacza całości. Z tego powodu cykl ten docenią zarówno męscy jak i kobiecy
czytelnicy. Doży nacisk na rozwiązanie zagadki, a finał nie jest wcale
oczywisty.
Mercedes jest bohaterką, którą darzę ogromną sympatią. Jest
moją książkową przyjaciółką i lubię śledzić jej losy. Ta część jak do tej pory
jest najsłabsza. Końcówka jest zaskakująca i nie brak w niej zwrotów akcji,
jednak początek rozwija się dość mozolnie. Mercy samodzielnie próbuję znaleźć
mordercę i jej częste analizy były chwilami nudne, ale jestem skłonna jej to
wybaczyć, gdyż zwyczajnie ją uwielbiam i wiem, że w następnych tomach będzie
lepiej. Adam nadal jest uroczy i chcę go
więcej! Relację łączące go z Mercy i watahą bardzo mi się podobają, bo nie są
oparte tylko na seksie, jak w wielu tego typu powieściach bywa, oni cenią sobie bliskość i zaufanie.
„Pocałunek żelaza” to prawdziwa gratka dla fanów Urban
Fantasy i zapewniam Was, ze Mercy po raz kolejny zaskoczy determinacją i
wytrwałością! Trudna do rozwiązania zagadka oraz szczypta miłosnych gierek,
zapewnią Wam wyśmienitą lekturę! 7/10!
Ja nie jestem fanką UF. Dlatego nie sięgam po takie książki, ale wierzę, że to dobral ektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Uwielbiam urban fantasy, mój ulubiony gatunek, a jakoś z Mercy się jeszcze nie zapoznałam! Chociaż mam 6 tomów w domu.
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Zrobiłam jedno podejście do serii o Mercedes, ale nie mogłam się wciągnąć. Może powinnam jeszcze raz spróbować zaprzyjaźnić się z tą serią, bo słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii. 😄
OdpowiedzUsuńhttp://oczarowana-czyta.blogspot.com/