-plansza,
-4 pionki,
-75 okrągłych żetonów: 14 czerwonych (lew), 14 niebieskich
(ryba), 14 zielonych (jaszczurka), 14 żółtych (ptak), 14 brązowych (owad), 5
czarnych (łapa- zastępuję dowolny żeton),
-25 kart ze zwierzętami.
Dla kogo:
Gra jest przeznaczona dla 2-4 graczy w wieku 6+
Czas gry: 40-90min.
O co chodzi:
„Zosia i jej zoo” to nie jedna, a dwie gry!
Wariant 1: „Na ratunek zwierzętom”.
Należy rozłożyć planszę na stolę. Karty przetasować i
położyć na polu z balonem, a następnie odkryć 3 karty i ustawić na odpowiednich
miejscach. Gracze rzucają kostką, kto wyrzuci więcej oczek, zaczyna. Uczestnik
gry porusza się zgodnie z ilością wyrzuconych oczek, lecz ruch może być
wykonany w dowolnym kierunku. Jeśli stanie się na polu z napisem np. 1 żeton,
gracz go losuję i odkłada tak, by inni nie widzieli, co zdobył. Karty ze
zwierzętami są oznakowane. Widnieje na nich informacja o ilości żetonów, które
należy oddać, by zostały uratowane. Na każdej karcie znajduję się również
kółeczko z ilością punktów. Kiedy wszystkie zwierzęta zostają uratowane, gra
się kończy. Należy podsumować punkty i czarne łapki. Wygrywa gracz z większą
ilością punktów.
Wariant 2: „Podróż do nowego domu- chińczyk zoo”.
Jest to prosta gra polegająca na jak najszybszym przeprowadzeniu
zwierząt do nowego domu. Każdy z graczy wybiera sobie zwierzę np. Lwa, bierze 4
żetony i ustawia je na odpowiednim miejscu. Zwierzę można wyprowadzić tylko i wyłącznie,
jeśli gracz wyrzuci 6 oczek, później należy kierować się strzałkami. Gra kończy
się w momencie przeprowadzeniu wszystkich zwierząt, a wygrywa uczestnik, który
uczynił to jako pierwszy.
Wrażenia:
Uwielbiam zwierzęta oraz planszówki, dlatego gra mnie
zainteresowała, a po rozpakowaniu pudełka wiedziałam, że zabawa będzie udana.
Gra posiada dwustronną planszę, co uważam za doskonałe rozwiązanie, ponieważ
kiedy jedna z gier zostanie rozpracowana, można zagrać w nową. Podróż do nowego
domu, to gar prosta i nieskomplikowana. Młodsze dzieci również powinny sobie
poradzić. Drugi wariant jest trudniejszy i nawet dorośli wciągną się w zabawę.
Obie gry należą do tych czasochłonnych, ponieważ duże znaczenia ma tu losowość.
Oba warianty posiadają wartość edukacyjną. Dziecko uczy się liczyć i planować,
a wszystko to odbywa się przez zabawę. Nie tylko ta, a wszystkie gry planszowe
bardzo dobrze wpływają na funkcjonowanie rodziny. Wspólna zabawa i nauka, to
wspaniałe rozwiązanie. Zasady gry są wyjaśnione w prosty i zrozumiały sposób,
wystarczy rozegrać jedną rundę, by wszystko stało się jasne. Mały minus za brak
nieprzezroczystego woreczka, w którym można by przechowywać wyłuskane żetony
oraz losować je w trakcie gry.
„Zosia i jej zoo” to bardzo dobrze wydana gra planszowa,
jednak to nie wszystko, bo w pudełku znajduję się książka z serii o Zosi.
Dziewczynka posiada pewien niezwykły dar, rozumie zwierzęta. Doskonały pomysł! Książkę
można czytać młodszemu dziecku, bo fabuła jest zaskakująca, a starsze dziecko
może spróbować samodzielnej lektury, gdyż język jest prosty, a czcionka duża. Lektura jako pierwsza czytanka będzie idealna.
„Zosia i jej zoo” to wspaniała gra do nauki oraz zabawy, a i
na prezent sprawdzi się doskonale. Polecam i życzę udanej zabawy!
Zawartość!
Dziękuję!
Świetnie, że gra ma dwa warianty. Nie znam jej, ale może kiedyś uda mi się w nią zagrać. :)
OdpowiedzUsuńi do tego książka :) świetny pomysł
UsuńCiekawy jestem, jak ta gra sprawdziłaby się moim rodzinnym gronie. Może nie tyle siostry, co kuzynki powinny być zachwycone. :)
OdpowiedzUsuńRadek Optymista