„Chłopiec zwany Gwiazdką” to nic innego jak historia
Mikołaja, który miał ciężkie życie, wielkie serce i marzenia tak piękne i
szczere, że każdy czytelnik wniknie w tę opowieść.
Mikołaj pomimo swoich jedenastu lat, nie ma łatwego życia.
Wraz z ojcem drwalem, mieszka na uboczu w bardzo skromnych warunkach. Chłopic
za przyjaciela ma tylko spleśniałą lalkę z rzepy i mysz. Kiedy jego tata
podejmuję się wyprawy, by odkryć Elfi Jar, Mikołajem pozostaję pod opieką ciotki, która jest
okrutna i złośliwa. Z tęsknoty za ojcem, Mikołaj wyrusza w podróż, która szybko
przeradza się w przygodę niebezpieczną, jednak pełną magii i niecodziennych
istot.
Jest to opowieść o Świętym Mikołaju, z której dowiadujemy
się skąd wzięła się tradycja chowania prezentów w skarpety, czy też powstania
listy dobrych i złych uczynków. Lecz tak naprawdę to tylko ułamek tej powieści, ponieważ
autor poruszył znacznie ważniejsze kwestie. Bieda przytłacza, lecz pokazuję
również, że należy cieszyć się z tego, co mamy. Mikołaj jest chłopcem o
wspaniałej osobowości i jest lojalny wobec bliskich. Potrafi dostrzec, co jest
dobre, a co złe. Niejednokrotnie zachwyca swoją dobrocią. A Elfy? Tak, one
istnieją i nie są takie jak sobie każdy wyobraża. Moim ulubionym bohaterem jest
Wróżka Prawdy, która swoją bezpośredniością szokuję i bawi do łez. Czytelnika
czeka wiele zaskoczeń, wzruszeń i uśmiechów, bo historia zapada w pamięci i
wywołuję wiele emocji, bez względu na wiek.
Lektura została napisana prostym językiem, opisy są
obrazowe, a dialogi wartkie. Trzecioosobowy narrator wielokrotnie zwraca się do
czytelnika i podkreśla ważne sprawy, a czasami jego uwagi wywołują
uśmiech na twarzy. Książka została
pięknie wydana. Twarda okładka, mieniące się akcenty, cudowne ilustracje. Samo
patrzenia na powieść sprawia przyjemność.
„Chłopic zwany Gwiazdką” to idealna książka dla dzieci, ale
nie tylko oni powinni ją czytać. Każdy, kto ma w sercu, choć odrobine wiary,
marzeń i radości, idealnie odnajdzie się w tej lekturze i doświadczy jej
wyjątkowości i nieziemskiego klimatu. „Niemożliwe” to największe przekleństwo
wśród Elfów. Nikt nigdy nie powinien zamykać swojego umysłu i serca, bo wiara i
dobroć mogą dokonać wielkich rzeczy. A niemożliwe jest możliwe, tylko trzeba w to wierzyć. Piękna książka, która zapiszę się w literaturze
na lata, bo takich historii się nie zapomina!
5/6
Dziękuję!
Dobra lektura na grudzień, który się dziś rozpoczyna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i zapraszam na polecam-goodbook.blogspot.com