Vee nie chcę być już dziewczyną z drugiego planu i zgłasza
się do NERVE. Gra internetowa polega na wykonywaniu wyzwań i nagrywaniu ich.
Niebezpieczna, dziwna, ale i fascynująca gra kusi i mami obietnicami spełnienia
marzeń. Nawet najrozsądniejsze osoby tracą zdrowy rozsądek dla emocji i sławy.
Już od pierwszej strony akcja pędzi i miałam wrażenie, że
zostałam wrzucona do kotła pełnego bohaterów, nowych informacji i modnych
aplikacji. Trochę mi zajęło nim odnalazłam w tym świecie, lecz kiedy już
całkowicie wczułam się w tę historię, to właśnie pęd akcji spodobała mi się najbardziej.
NERVE stawia przed uczestnikami gry coraz to nowe zadania i trudno przewidzieć,
co jeszcze może czekać bohaterów. Sam proces eliminacji i wykonywania
pomniejszych wyzwań był naprawdę wciągający. W tych momentach czułam ekscytację
Vee oraz jej partnera Iana. Owszem, wykonywali polecenia dla korzyści materialnych,
jednak cieszyli się zabawą i adrenaliną buzującą w żyłach. Dopiero sam finał
mnie rozczarowała. Zabrakło mi tu czynnika nieprzewidywalności oraz szybkiej akcji,
do której już przywykłam.
Fabuła jest interesująca i jak najbardziej odpowiada dzisiejszym
realiom, została pokazana tylko w troszkę bardziej ekstremalny sposób. Takie reality
show jest możliwe, lecz ogromna wiedza organizatorów, niemoc policji oraz
bezwzględność uczestników, obserwatorów, a nawet najbliższych przyjaciół, wzbudziła
mój sceptycyzm.
„NERVE” to powieść typowo rozrywkowa, nie zmieni waszych
poglądów, czy też nie sprawi, że będziecie szlochać o trzeciej nad ranem. To książka,
przy której będziecie dobrze się bawić i pewnie z tego powodu została
zekranizowana. Świetny materiał na film i jestem strasznie ciekawa, co z tego
wyszło. Mam nadzieję, że niebawem się o tym przekonam.
Wydarzenia rozgrywające się w książce są pokazane z
perspektywy Vee, co jest niestety najsłabszym elementem powieści. Dziewczyna
jest sympatyczna, lecz bardzo niezdecydowana. Nieustannie zmienia zdanie i
poglądy. Potrafi być odważna, by moment później szlochać w usłużne ramię Iana.
Były momenty, kiedy uważałam ją za głupiutką dziewczynę, którą niszczy zazdrość
i brak zdecydowania. „NERVE” pozostawiło piętno na jej charakterze i zmiana,
jaka w niej zaszła z pewność jest pozytywna. Pozostali bohaterowie wywołują przeróżne
emocję. Niektórych po prostu nie da się lubić, a innych obdarzyłam sympatią i
zaufaniem, mimo popełnianych przez nich błędów.
Podsumowując, „NERVE” to idealna książka dla młodzieży.
Czytajcie i cieszcie się dobrą zabawą! 4/6
Wygrałam tę książkę w konkursie i strasznie się cieszę, bo gdy tylko o niej usłyszałam- chciałam ją przeczytać. Póki co jeszcze się za nią nie zabrałam, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu:)
OdpowiedzUsuńByłam już na ekranizacji i film jest naprawdę świetny,polecam, jeżeli jeszcze nie widziałaś - to czas najwyższy!
Kasi recenzje
z pewnością obejrzę :)
UsuńJa się przy niej właśnie dobrze bawiłam. Podobała mi się książka i z chęcią obejrzałabym film. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa film mam wielka ochotę :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała, ale myślę że najpierw zabiorę się za film - w końcu Dave Franco nie będzie wiecznie czekał! <3
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu książki i obejrzeniu filmu, uważam, że ekranizacja bardziej spełniła swoją rolę i w rzeczywistości oddała ideę Nerve. Co prawda niektóre elementy książki, jak dokładne przedstawienie kreacji najważniejszych postaci i pogoń za nagrodami mogącymi zmienić życie, zostały przedstawione o wiele lepiej, jednak film uwydatnił niebezpieczeństwo gry, ukazując jak wiele możemy stracić poprzez zbytnie przywiązanie do Internetu i opinii innych :)
OdpowiedzUsuńhttp://favouread.blogspot.com