Raze jest wojownikiem, niepokonanym zabójcą i królem
śmiertelnego ringu. Od kiedy stał się więźniem numer 818, zapomniał o przeszłości
i walczył o przetrwanie. Kiedy podczas buntu ucieka z Gułagu, zaślepia go jeden
cel- ZEMSTA!
Kisa straciła miłość swojego życia, a upływający czas nie uleczył
jej roztrzaskanego serce. Córka rosyjskiego bosa została wybranką następcy
Braci i jest więźniem we własnym domu. Ogarnięty żądzą władzy
narzeczony lubi karać ją za nieposłuszeństwa, więc młoda kobieta stara się
spełniać pokładane w niej oczekiwania.
Kiedy zostaje napadnięta na ulicy, ledwo uchodzi z życiem, a
swoje wybawienie zawdzięcza potężnemu i wytatuowanemu mężczyźnie, z którego aż
emanuję brutalność i niebezpieczeństwo, lecz Kisa się go nie boi, bo w jego
oczach dostrzega cząstkę swojej duszy.
Jeśli jesteś fanem bądź fanką romansów oraz erotyków, to ta
książką jest obowiązkową pozycją na twojej liści! Tille Cole rysuje świat
mroczny i spływający krwią, a ten niecodzienny obraz stanowi tło dla historii
miłosnej, w której bohaterowie doznali w życiu zbyt dużo okrucieństwa, by ich
uczucia mogły nadal trwać.
Erotyki czytam sporadycznie, zazwyczaj wybieram te, w
których dojże coś oryginalnego. A ta książka jest od pierwszej strony
niepowtarzalnym przeżyciem, w którym nie doświadczycie deja vu, bo w „Raze” wszystko
jest nowe i unikatowe, a książka zapada w pamięci.
Oczywiście nie wszystko w pełni mnie usatysfakcjonowało.
Kisa dorastała w środowisku przestępczym, jej rodzina trzęsie całym Nowym
Jorkiem. Nie jestem córką mafii i mam nadzieję, że nigdy nie przekonam się jak
naprawdę wygląda ten świat, jednak ilość śmierci mnie zaskoczyła. Gdyby w
rzeczywistości tak było, na każdym rogu ulicy znajdowano by ciała. Sama śmierć
nie oddziałuje na czytelnika tak jak powinna, być może wpływ na brak empatii
ma tu nadmiar brutalności. Odniosłam wrażenie, że autorka przerysowała sprawy
mafijne, lecz nadal jest to otoczenie kuszące i niezwykle pociągające, a sama
bezwzględność bohaterów w pewnym sensie fascynuje. Kisa doświadczyła czegoś
okropnego i przerażającego, co również nasuwa wątpliwości, które mogłabym
bardzo łatwo wyjaśnić, jednak jest to zbyt znaczące dla całej historii, dlatego
pozostawię Wam zrozumienie tego momentu, byście mogli przeżywać go tak mocno
jak ja.
Autorka piszę przyjemnie i nie przebiera w słowach. Fabuła nie skupia się tylko na seksie, co podobało mi się najbardziej. Pozostałe wątki są również ciekawe i to im poświęciłam większość uwagi. Książka
jest wypełniona bluzgami i przekleństwami, więc jeśli ktoś nie przepada za
takimi historiami, to nie jest to powieść dla niego. Mi to nie przeszkadza, a
właściwie ta pierwotna i surowa otoczka całkowicie porwała mnie w wir krwawych
walk, ostrego seksu i namiętności mącącej w głowie. Tille Cole sceny miłosne
opisuję w sposób bezpośredni oraz odważny. Niektóre akty przesycone są wręcz
barbarzyństwem, co ukazuje bezlitosne i szalone oblicze bohaterów.
Tillie Colle łamie schematy wychodząc przed szereg z czymś
całkowicie nowym i piekielnie mrocznym. „Raze” totalnie mnie pochłonął! W końcu
znalazłam erotyk, który zachwyca niecodzienną fabuła, a ogromna ilością mroku dosłownie
obezwładnia czytelnika. Książka może nie jest idealna i ma małe
niedociągnięcia. Widziałam je, ale kompletnie mi nie przeszkadzały. Po lekturze, jednego
jestem pewna, że chcę więcej! Pani Cole stała się moim prywatnym dilerem
mocnych emocji i niepochamowanych fantazji erotycznych. Super!
5/6
Dziękuję!!!
Hmmmm... nie wiem czy książka spodobała by mi się, przejechałam się na kilku erotykach i teraz podchodzę do tematu ostrożnie, ale przyznam że ta historia jest fascynująca i może się zdecyduje
OdpowiedzUsuńrównież z rezerwą podchodzę do tego gatunku, nie żebym go nie lubiła, ale jeszcze mnie nie zaskoczył. Oczywiście Raze się to udało i całkowicie się w nim zakochałam. Jak znajdziesz czas, to koniecznie przeczytaj :)
UsuńFanką romansów nie jestem, więc tę książkę sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiebanalna fabuła - to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńDużo dobrego naczytałam się o tej książki, przez co mam na nią coraz większą ochotę.
OdpowiedzUsuńFajne to było, masz rację :) Do przeczytania na jednym oddechu.
OdpowiedzUsuńnooooo.... rozmarzyć się można :)
UsuńMafia też nie kojarzy mi się ze śmiercią na każdym kroku i za każdym zakrętem, a raczej z zastraszaniem, konszachtami, manipulacją czy korupcją. Pomysł na książkę jest ciekawy, ale sama nie wiem :/ W najbliższym czasie zapewne nie sięgnę, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Bardzo dobra recenzja, a do tego lubię takie książki, dlatego dla mnie to pozycja obowiązkowa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :)
http://recenzjebrunetki.blogspot.com/
:) czyta się obłędnie, więc mam nadzieję, ze przypadnie ci do gustu :)
UsuńWłaśnie czytam <3
OdpowiedzUsuń